Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Turcja: Prasa poświęca dużo miejsca wydarzeniom na Krymie

0
Podziel się:

Turecka prasa w środę poświęca niemal w całości zagraniczne kolumny
konfliktowi rosyjsko-ukraińskiemu i sytuacji na Krymie. Przeważają opinie, że Turcja powinna
bardziej zaangażować się w rozwiązanie konfliktu nad Morzem Czarnym

Turecka prasa w środę poświęca niemal w całości zagraniczne kolumny konfliktowi rosyjsko-ukraińskiemu i sytuacji na Krymie. Przeważają opinie, że Turcja powinna bardziej zaangażować się w rozwiązanie konfliktu nad Morzem Czarnym

Turecki dziennik "Milliyet" opisuje wtorkową telefoniczną rozmowę premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Jak pisze gazeta, Erdogan podczas blisko półgodzinnej rozmowy poświęconej w całości konfliktowi na Krymie podkreślił, że kryzys między Kijowem a Moskwą powinien być rozwiązany na gruncie i z poszanowaniem prawa międzynarodowego. Jak ocenił, niestabilna sytuacja na Ukrainie niesie ze sobą wiele negatywnych skutków dla całego regionu.

Jeden z największych dzienników "Hurriyet" pisze z kolei o poderwaniu przez Turcję ośmiu myśliwców F-16, gdy rosyjski samolot patrolowy przeleciał wzdłuż tureckiego wybrzeża Morza Czarnego, naruszając przestrzeń powietrzną Turcji. Według gazety Rosja w ten sposób chciała sprawdzić "reakcję i gotowość turecką".

Ten sam dziennik pisze o wtorkowej wizycie w Kijowie sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, który oświadczył, że Stany Zjednoczone są gotowe udzielić Ukrainie kredytu w wysokości 1 mld dolarów, "wspomagając znacznie" w ten sposób rząd w Kijowie wobec eskalacji konfliktu z Rosją.

Z kolei dziennik "Radikal" pisze, że Turcja nie może sobie pozwolić na "marnowanie czasu na wewnętrzną walkę o władzę", gdy kryzys na Ukrainie przybiera na sile.

Turecka agencja prasowa Andolu Ajansi przytacza z kolei wypowiedź polskiego ambasadora w Turcji Mieczysława Cieniucha, według którego bardzo łatwo jest rozpocząć konflikt zbrojny, lecz trudno jest go potem zatrzymać. Ambasador stwierdził, że użycie sił zbrojnych wobec sąsiedniego kraju jest zawsze najgorszym scenariuszem. Jak podkreślił, podobnie jak ONZ, UE i NATO próbują zapobiec dalszej eskalacji konfliktu, tak Polska stara się przekonać swych partnerów do rozwiązania sytuacji na Krymie na drodze dyplomatycznej.

Z Ankary Andrzej Gajcy (PAP)

agy/ lm/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)