*Załogę kambodżańskiego frachtowca, który we wtorek zatonął w pobliżu czarnomorskiego wybrzeża Turcji, stanowili Ukraińcy, a nie Polacy, jak wcześniej podawały źródła tureckie. Poinformowała o tym PAP ambasada RP w Ankarze. *
Po doniesieniach tureckich mediów o uratowaniu dwóch Polaków z frachtowca ambasada RP skontaktowała się z tymi osobami i ustaliła, że są to Ukraińcy, a nie Polacy.
"Teraz już wiemy, że na pokładzie statku na pewno nie było Polaków. Jak poinformowały nas tureckie ministerstwo transportu i straż przybrzeżna, załogę frachtowca stanowili wyłącznie Ukraińcy" - powiedziała PAP I sekretarz ambasady RP w Ankarze Patrycja Ozcan.
Według tureckich władz, na pokładzie statku było 11 osób. Trzech marynarzy uratowano, trwają poszukiwania pozostałych ośmiu. Nie potwierdziły się także wcześniejsze informacje, że w załodze frachtowca był także jeden Gruzin.
Gubernator prowincji Zonguldak, Erol Ayyildiz, początkowo informował, że zaginionych jest 10 i że są to Polacy. Nieco później Dyrektoriat ds. Morskich poinformował, że załogę stanowiło 10 Ukraińców i jeden Gruzin.
Frachtowiec pod banderą Kambodży zatonął podczas sztormu w odległości 1 mili morskiej od portu Zonguldak. Płynął ze złomem z Rosji do tureckiego portu Aliaga.(PAP)
az/ mc/ sp/
10696927