Turcja w poniedziałek zamknęła tymczasowo swoją ambasadę w stolicy Syrii Damaszku - poinformowało ministerstwo spraw zagranicznych w Ankarze.
W oświadczeniu, które ukazało się na stronie internetowej ambasady, napisano, że nadal otwarty będzie konsulat Turcji w Aleppo (Halab), w drugim co do wielkości syryjskim mieście.
W zeszłym tygodniu turecki resort spraw zagranicznych apelował do wszystkich swoich obywateli przebywających w Syrii, by wrócili do kraju. Informowano wówczas, że władze planują zamknąć wydział konsularny ambasady w Damaszku; zamknięto go 22 marca.
Z Syrii wycofano wszystkich pracowników placówki dyplomatycznej. Do Turcji udał się też ambasador, który dopiero niedawno wrócił do Damaszku po kilkumiesięcznym pobycie w Ankarze. Pojechał tam, gdy stosunki turecko-syryjskie uległy pogorszeniu.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan już w zeszłym roku apelował do swojego dawnego sojusznika, prezydenta Syrii Baszara el-Asada, który krwawo tłumi antyreżimową rewoltę, by oddał władzę.
Turcja przyjęła dotychczas ponad 16 tys. Syryjczyków, którzy uciekli przed konfliktem. Udzieliła też schronienia powstańcom z Wolnej Armii Syryjskiej oraz zezwala na regularne spotkania opozycji w Stambule.
1 kwietnia w tym mieście odbędzie się druga konferencja grupy "Przyjaciół Syrii", w której weźmie udział większość krajów arabskich i zachodnich. Ministrowie spraw zagranicznych tych państw będą szukali sposobów wywarcia presji na syryjski reżim, by wstrzymał działania wojskowe przeciw opozycji.
Większość państw, które będą uczestniczyć w spotkaniu w Stambule, w związku z pogorszeniem się sytuacji w Syrii zamknęła już swoje ambasady w Damaszku.
Z szacunków ONZ wynika, że w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii zginęło w Syrii co najmniej 8 tys. ludzi. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od połowy marca 2011 roku w wyniku rewolty śmierć poniosło 9,1 tys. osób. (PAP)
jhp/ ap/
11072743 11072965 11073162