Premier Donald Tusk zapowiedział, że odbędzie cykl konsultacji z liderami regionalnymi Platformy w sprawie potencjalnych kandydatów partii do Parlamentu Europejskiego. Jak ocenił, większość europosłów PO zasługuje, żeby dalej reprezentować Polskę w PE.
"Mamy dobry kłopot, mamy dużą i dobrą grupę aktualnych europarlamentarzystów (Platformy), a tych mandatów nie jest za dużo do wzięcia, więc konkurencja w Platformie jest bardzo, bardzo duża. Bardzo niewielu parlamentarzystom (PO) będę chciał podziękować, bo większość z nich absolutnie zasłużyła, żeby (dalej) reprezentować Polskę w europarlamencie - wykonali kawał niezłej roboty, jak np. sukces w sprawie gazu łupkowego" - powiedział Tusk w piątek na konferencji prasowej w Sejmie.
Jak dodał, "to nie jest tak, że zwolni się bardzo wiele miejsc" dla nowych kandydatów PO do europarlamentu. "Dobrym przykładem jest Dolny Śląsk, gdzie będą dwa-trzy mandaty, a wśród kandydatów są m.in. obecni europosłowie: Jacek Protasiewicz i Danuta Jazłowiecka" - stwierdził szef rządu.
Tusk pytany, czy były wiceszef PO i b. przewodniczący dolnośląskiej Platformy Grzegorz Schetyna wystartuje do PE, odpowiedział: "Serial pytań i odpowiedzi na temat Grzegorza Schetyny uważam za zamknięty".
Media od dłuższego spekulują, czy Schetyna będzie kandydował do PE; on sam nie odcina się kategorycznie od takiego scenariusza. "Nigdy nie mówię nigdy, to jest zawsze ciekawe, ale na razie tematu nie ma" - powiedział Schetyna, który w Sejmie kieruje komisją spraw zagranicznych.
W czwartek europoseł Jacek Protasiewicz został szefem sztabu wyborczego PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zarząd PO przyjął też uchwałę ws. zasad wyłaniania i zatwierdzania kandydatów na posłów do PE.
W zaplanowanych na 25 maja wyborach do Parlamentu Europejskiego wybranych zostanie 51 polskich europosłów. (PAP)
mrr/ mok/ bk/