Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: byłem otwarty na dowolną formułę debaty ze stoczniowcami

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk podkreślił w czwartek,
że w sprawie debaty z działaczami związkowymi Stoczni Gdańskiej
był otwarty na dowolną formułę. Premier zaznaczył, że przyjął
wszystkie warunki związkowców.

Premier Donald Tusk podkreślił w czwartek, że w sprawie debaty z działaczami związkowymi Stoczni Gdańskiej był otwarty na dowolną formułę. Premier zaznaczył, że przyjął wszystkie warunki związkowców.

"Nie chcę dyktować żadnych warunków. Chcę do końca być otwarty wobec związkowców i nie narzucać im żadnej formuły" - zapewnił szef rządu. Jak podkreślił, przyjął wszystkie bez wyjątku warunki, jakie trzeba było spełnić, aby debata doszła do skutku.

"A więc debata odbędzie się w Gdańsku, organizuje ją Telewizja Gdańsk, dostęp mają wszystkie media. Zadbaliśmy szczególnie mocno, aby żadne z mediów nie było faworyzowane" - mówił premier. "Formuła spotkania była stoczniowców i ja ją przyjąłem bezdyskusyjnie" - dodał.

"Z mojego punktu widzenia jest obojętne, czy delegacja związkowców na tę debatę będzie bardziej czy mniej liczna, czy będzie obejmowała wszystkie związki i czy będą tam również uczestnicy z innych zakładów i innych stoczni" - mówił premier.

Jak zaznaczył, ze strony Solidarności Stoczni Gdańsk pojawiła się bardzo wyraźna prośba, by formuła debaty była mniej liczna.

Premier mówił też, że w sprawach stoczni rząd prowadzi naprawdę bardzo intensywne i transparentne działania. "Nawet przetarg jest prowadzony w internecie tak, aby wszyscy zainteresowani mogli ocenić rzetelność tych procedur, bo wiadomo, jakie emocje budzi przyszłość polskich stoczni" - mówił szef rządu.

Jak podkreślił, "wszystkie działania rządu mają na celu taki kierunek przekształceń, aby w stoczniach w Gdyni i Szczecinie nadal budowano statki i aby obie te stocznie znalazły wreszcie inwestorów takich, na jakich zasługują - rzetelnych, wyposażonych w środki i z ambicją wykorzystania potencjału stoczniowego Szczecina i Gdyni w optymalny sposób".

"Jestem pewien, że w poniedziałek w czasie debaty ze stoczniowcami te argumenty zyskają zrozumienie również tych, którzy dzisiaj bardzo emocjonalnie do tego tematu podchodzą" - mówił premier.

"Mam nadzieję, że to rozmowa będzie ciekawa. Na pewno z mojej strony merytoryczna i życzliwa" - dodał.

Czwartkowy "Dziennik" napisał, że Donald Tusk może mieć "asa w rękawie" na spotkanie ze związkowcami w Gdańsku. Według gazety premier może ogłosić, że upadłe stocznie w Gdyni i Szczecinie znowu będą budować statki. (PAP)

mzk/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)