Szef PO Donald Tusk ocenia, że wicepremier Zyta Gilowska jest gwarantem gospodarczej i finansowej wiarygodności rządu, a jej ewentualna dymisja będzie złym sygnałem dla rynków, podatników i złotówki.
"Na miejscu premiera byłbym bardzo wstrzemięźliwy przy przyjmowaniu tej dymisji. Zyta Gilowska była w tym rządzie gwarancją, że żadne szaleńcze pomysły pana Giertycha czy Leppera nie będą realizowane" - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.
Zdaniem Tuska, Gilowska stała się ofiarą "brudnej wojny wewnątrz obozu rządzącego". "Nie można znęcać się nad człowiekiem tylko dlatego, że wszedł w paradę jakimś dziwnym interesom w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza" - mówił szef Platformy. (PAP)
laz/ ura/