Premier Donald Tusk powiedział, że jest pod dobrym wrażeniem pracy oraz wystąpienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który w czwartek w Sejmie przedstawił informację dotyczącą priorytetów polskiej polityki zagranicznej w 2010 roku.
Szef polskiego rządu powiedział, że nie tylko on dostrzega kompetencje, zaangażowanie i efekty pracy ministra Sikorskiego. "Mogę państwa zapewnić, że w Brukseli i w innych stolicach świata, minister Sikorski jest oceniany naprawdę bardzo, bardzo wysoko" - podkreślił Tusk w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie.
Według premiera, zaufanie, którym cieszy się Sikorski, jest adekwatne do jakości jego pracy. Zapewnił, że mówi to nie tylko, jako przełożony Sikorskiego. "Jestem o tym naprawdę jak najgłębiej przekonany" - podkreślił.
"Przestrzegam tych wszystkich, którzy formułują krytyczne oceny wobec jakiegoś wystąpienia, zanim ono zostało wygłoszone" - powiedział Tusk odnosząc się do konferencji prasowej polityków PiS, którzy jeszcze przed "expose" Sikorskiego skrytykowali politykę zagraniczną prowadzoną przez szefa MSZ. Zarzucili mu m.in., że przedkłada ambicje osobiste nad dobro MSZ.
Premier powiedział, że wśród sukcesów całego rządu w polityce zagranicznej może wymienić mocniejszą - jego zdaniem - pozycję Polski w Unii Europejskiej oraz relacje z Niemcami i Rosją. Jak ocenił, Polska jest obecnie traktowana jako lider tzw. nowej Europy. "Polska w ciągu dwóch lat na pewno osiągnęła bardzo wymierne efekty polityki zagranicznej prowadzonej przez nasz rząd" - podkreślił Tusk.
"Po raz pierwszy mam poczucie niezwykłej zgodności priorytetów polskiej dyplomacji z narodowymi potrzebami i odczuciami zwykłych ludzi, którzy też pragną dla Polski przede wszystkim takiego przewidywalnego - z perspektywy strategicznej - rozwoju dobrych relacji ze wszystkimi sąsiadami" - zaznaczył Tusk. Jak dodał, Polska jest obecnie bardziej szanowana i traktowana jako przewidywalny i odpowiedzialny partner.(PAP)
mrr/ la/ jbr/
