Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: projekt budżetu na 2010 r. najtrudniejszy z dotychczasowych

0
Podziel się:

Przyjęty we wtorek przez rząd projekt ustawy budżetowej na 2010 r. jest
najtrudniejszy z dotychczasowych przygotowywanych przez obecny rząd - powiedział we wtorek na
konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk.

Przyjęty we wtorek przez rząd projekt ustawy budżetowej na 2010 r. jest najtrudniejszy z dotychczasowych przygotowywanych przez obecny rząd - powiedział we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk.

Według projektu deficyt budżetu państwa ma wynieść w przyszłym roku 52,2 mld zł przy dochodach w wysokości 245,5 mld zł i wydatkach nie większych niż 297,7 mld zł. Wzrost PKB wyniesie 1,2 proc., a inflacja 1 proc.

Szef rządu podkreślił, że przyszłoroczny budżet nie jest "budżetem marzeń". Zaznaczył, że jest on "najtrudniejszy z dotychczasowych budżetów", jakie przyszło opracowywać obecnemu rządowi.

Tusk poinformował, że w czasie posiedzenia rządu pojawiły się uwagi do projektu ze strony ministrów resortowych. "Będziemy w tej chwili przesyłali ten wstępny projekt do konsultacji do Komisji Trójstronnej, następnie wróci on do nas. W międzyczasie minister finansów we współpracy z ministrami resortowymi będzie dokonywał korekt, jakie uznamy za konieczne" - dodał. Zaznaczył, że konsultacje nie wpłyną na zmianę głównych parametrów budżetowych, tylko "proporcję wydatków w obrębie resortów".

"Rada Ministrów przyjęła tę propozycję ministerstwa finansów z dużym spokojem i pewnością. Ten projekt budżetu 2010 roku jest także dowodem na to, że ministerstwo finansów i rząd w 100 proc. kontrolują sytuację" - podkreślił szef rządu.

Premier powiedział, że pomimo dużego deficytu, jaki rząd założył w przyszłorocznym projekcie budżetu, rynki zachowały spokój. Dodał, że najważniejsze agencje ratingowe wysoko oceniają Polskę.

"To, że projekt budżetu i kompetencje ministra finansów budzą zaufanie, o tym świadczy (...) reakcja, a raczej brak reakcji, jeśli chodzi na przykład o kursy walut, czy też sytuację na giełdzie, a także o ratingi Polski" - podkreślił Tusk.

"Dosłownie kilka godzin po informacji, jak duży będzie deficyt budżetowy zakładany przez nas w roku 2010, pierwsze agencje ratingowe podkreśliły wysoki status Polski. A to, co jest bardziej obiektywne, to zachowania rynków, przedsiębiorców, giełdy" - zaznaczył szef rządu.

WIG20 na zamknięciu sesji w poniedziałek, po ogłoszeniu wysokości deficytu, wzrósł o 3,77 proc. i wyniósł 2197,01 pkt.

Minister finansów Jacek Rostowski podkreślił na konferencji prasowej, że rząd konstruując budżet ma obowiązek ostrożności, jeśli chodzi o jego kształt. "Nie możemy zapisywać do ustawy budżetu zysku z NBP, mimo że teraz słyszymy od doradcy pana prezydenta, że przypuszczalnie jakiś będzie. Nie dostajemy informacji od NBP, które zawsze dostawaliśmy, które by pozwalały nam na oszacowanie tego" - powiedział na konferencji prasowej Rostowski.

Doradca prezydenta, prof. Adam Glapiński powiedział PAP w sobotę, że przy słabej złotówce - co przy dużym deficycie jest pewne - budżet będzie mógł liczyć na zyski NBP na poziomie ok. 5-6 mld zł.

Zgodnie z projektem, w przyszłym roku spożycie ogółem wzrośnie o 1,1 proc., a realny wzrost wynagrodzeń w gospodarce wyniesie 1 proc. Przychody z prywatyzacji zaplanowano w wysokości ok. 25 mld zł. Dochody niepodatkowe (m.in. z cła, dywidend) wyniosą w przyszłym roku 22,3 mld zł, czyli o 11,5 proc. mniej niż w 2009 r. Dochody podatkowe sięgną zaś 223,1 mld zł, czyli o 6 proc. więcej niż w br.

"Rząd, przedstawiając projekt budżetu na rok 2010, brał pod uwagę ewentualne konsekwencje wystąpienia negatywnych ryzyk i niekorzystnych uwarunkowań dla polskiej gospodarki. W projekcie ustawy budżetowej nie ma znaczących zmian w podatkach i wydatkach, natomiast są w nim uwzględnione istotne wpływy z prywatyzacji. Utrzymano w nim też zasadę, że dług publiczny nie powinien przekroczyć 55 proc. PKB (tzw. próg ostrożnościowy)" - napisano w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.

"Oczekuje się, że w latach 2011-2013 gospodarka przyspieszy - w 2011 r. PKB wzrośnie do 2,8 proc., w 2012 r. - do 3,0 proc. i w 2013 - 3,4 proc. (przy wzroście popytu krajowego). Od 2011 r. zacznie się poprawiać sytuacja na rynku pracy (spadek bezrobocia)
. Istotnym bodźcem prorozwojowym będzie organizacja mistrzostw EURO 2012, które przyczynią się do wzrostu aktywności inwestycyjnej" - dodano. (PAP)

dol/ je/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)