Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: rozmowa z premierem Litwy możliwa w kwietniu

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk uważa, że niepokojący jest brak gotowości władz
litewskich do podejmowania decyzji w kwestii mniejszości narodowych. Według Tuska rozmowa z
premierem Litwy jest możliwa w kwietniu, jednak - jak mówi - do tego czasu "powinno zdarzyć się coś
konkretnego".

Premier Donald Tusk uważa, że niepokojący jest brak gotowości władz litewskich do podejmowania decyzji w kwestii mniejszości narodowych. Według Tuska rozmowa z premierem Litwy jest możliwa w kwietniu, jednak - jak mówi - do tego czasu "powinno zdarzyć się coś konkretnego".

Na konferencji po wtorkowym posiedzeniu rządu premier był pytany m.in. o to, kiedy może dojść do jego spotkania z szefem litewskiego rządu Algirdasem Butkevicziusem. Premier Litwy w sobotę oświadczył, że chciałby spotkać się z z premierem Tuskiem najszybciej jak to możliwe, aby omówić wzajemne stosunki nadwerężone nieporozumieniami wokół polskiej mniejszości.

"Bardzo cierpliwie słuchaliśmy do tej pory wyjaśnień poszczególnych premierów i to co zaczyna budzić mój niepokój (...), że stała jest gotowość liderów litewskich do rozmowy na ten temat, ale niestety jeszcze bardziej stały jest brak gotowości do podejmowania jakichkolwiek decyzji w tej kwestii. Nam nie chodzi o to, żeby uspokoić opinię publiczną na Litwie i w Polsce przed wyborami prezydenckimi na Litwie, że sprawy idą w dobrym kierunku, że się spotykamy i rozmawiamy, bo tych spotkań i rozmów było bez liku" - powiedział we wtorek Tusk.

"Problemem jest, żeby podjęto działania. Nie mamy żadnych wygórowanych oczekiwań. Chcemy standardów, jakie mają na przykład mniejszości u nas w kraju, jakie są ogólnie przyjęte w Unii Europejskiej" - dodał.

Zaznaczył, że był przekonany, że uda się mu porozmawiać z premierem Litwy na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej, ale wybiera się na nie prezydent tego kraju. "Więc niewykluczone, że (rozmowa odbędzie się - PAP) na szczycie europejskim, który będzie w kwietniu. Nie ma problemu, możemy rozmawiać, tylko do tego czasu powinno zdarzyć się coś konkretnego, co spowoduje, że mniejszość Polska na Litwie nie będzie czuła się poszkodowana, a dzisiaj ma prawo się tak czuć" - powiedział Tusk.

"Dlatego będę serdecznie i bez żadnego napięcia, żadnej irytacji prosił o to, aby do kwietnia coś się zdarzyło, bo inaczej będę musiał panu premierowi powiedzieć, że kontynuuje ten dla nas nie do zaakceptowania pomysł na brak działań" - dodał szef polskiego rządu.

Tusk podkreślił, że oczekiwania Polski wobec Litwy są "umiarkowane i dość oczywiste". "Dlatego liczę, że w końcu w parlamencie litewskim znajdzie się większość, która w końcu uszanuje oczywiste uprawnienia mniejszości, oczywiste na gruncie tego, co Europa uznaje za do zaakceptowania" - powiedział.

We wtorek premier Litwy po spotkaniu z przedstawicielami mniejszości narodowych zapowiedział, że prace nad projektem ustawy o mniejszościach narodowych będą kontynuowane. "Uzgodniliśmy, że przygotowany rządowy projekt ustawy zostanie skorygowany i w najbliższym czasie prace nad projektem zostaną zakończone" - powiedział Butkeviczius.

W ub. tygodniu kancelaria premiera Litwy zakwestionowała potrzebę przyjęcia ustawy o mniejszościach narodowych, twierdząc, że inne obowiązujące w kraju akty prawne zapewniają mniejszościom narodowym wszelkie prawa i wolności. Wcześniej premier Butkeviczius oświadczył, że chciałby jak najszybciej spotkać się z szefem polskiego rządu.

Przez ostatnie 20 lat na Litwie obowiązywała liberalna ustawa o mniejszościach narodowych, która m.in. regulowała używanie języka mniejszości. Przestała ona jednak obowiązywać w 2010 r. Od roku jest przygotowany projekt nowej ustawy o mniejszościach narodowych, ale władze Litwy zwlekają z przyjęciem go.

Najwięcej dyskusji wzbudza zapis zezwalający na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym oraz na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Ten właśnie zapis będzie głównym tematem dalszych dyskusji nad projektem ustawy o mniejszościach narodowych.

Polacy na Litwie stanowią ponad 25 proc. mieszkańców w rejonach wokół Wilna: wileńskim - 64 proc., solecznickim - prawie 80 proc. i w trockim - 31 proc., natomiast Rosjanie - na północy kraju, w mieście Wisaginia (Visaginas), gdzie liczą około 50 proc. mieszkańców.(PAP)

tgo/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)