Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: Van Rompuy i Ashton - wybór dla Polski bezpieczny

0
Podziel się:

#
dochodzą dalsze wypowiedzi Tuska
#

# dochodzą dalsze wypowiedzi Tuska #

19.11. Bruksela (PAP) - Premier Donald Tusk ocenił w czwartek na zakończenie szczytu UE w Brukseli, że wybór belgijskiego premiera Hermana Van Rompuya na przewodniczącego Rady Europejskiej i Brytyjki, unijnej komisarz ds. handlu Catherine Ashton na nową szefową unijnej dyplomacji to wybór mało ambitny, ale dla Polski bezpieczny.

"Uznajemy to za wybór dla Polski najzwyczajniej bezpieczny" - powiedział premier dziennikarzom.

Zdradził, że faworytem Polski na stanowisko "prezydenta UE" był premier Luksemburga Jean-Claude Juncker. Ale jego zdaniem, Unia Europejska nie jest jeszcze gotowa, by najwyższe unijne stanowiska obsadzić takimi indywidualnościami wielkiego formatu.

"Czy marzy mi się ambitne silne przywództwo UE, które w tej grze globalnej będzie mogło odegrać rolę większą, niż do tej pory? Oczywiście tak. Czy było to możliwe? Nie. Czy będzie możliwe w przyszłości? Myślę, że Polakom akurat tej ambicji nie zabraknie" - dodał premier.

Przyznał, że drugi na polskiej liście Van Rompuy nie jest "gwiazdą", ale cieszył się, że jego poglądy w sprawach integracji europejskiej są zbliżone do polskich. Poza tym belgijski premier odpowiada polskiej wizji przewodniczącego Rady Europejskiej, który będzie raczej moderatorem między krajami członkowskimi niż liderem.

"Państwa, które są na dorobku, a my wciąż jesteśmy na dorobku, nie chciałyby mieć polityka, który mówiłby: teraz będzie tak, a nie inaczej. Z naszym głosem moderator - a nie wódz - będzie się musiał liczyć" - mówił premier.

O baronessie Ashton Tusk powiedział, że stanowi "pewną zagadkę", ale cieszył się, że jedno ze stanowisk przypadło kobiecie. Wyraził też przekonanie, że była to kandydatura lepsza niż niektóre inne, zgłoszone na wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej - nie precyzując, o które mu chodzi.

Pytany o jej kwalifikacje na stanowisko szefa unijnej dyplomacji - pani Ashton nigdy nie zajmowała się sprawami zagranicznymi - Tusk z uśmiechem odparł: "Była szefową Izby Lordów. Pokażcie mi polityka w UE, który miałby tego typu doświadczenie".

"Szuka się wariantów, które nie skonfliktują ze sobą państw europejskich. Chyba wszyscy czujemy, że Traktat Lizboński daje pewną szansę, ale Unia Europejska nie jest jeszcze gotowa, żeby tę szansę wykorzystać" - podsumował premier wyniki szczytu

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)