Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: wspólnotowe polityki UE odpowiedzią na egoizmy

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk opowiedział się w poniedziałek za silnymi politykami
wspólnotowymi i przeciwdziałaniem narodowym egoizmom. Wraz z szefem KE Jose Barroso zaapelował, by
obok polityki spójności prawdziwie wspólnotową była też polityka energetyczna.

*Premier Donald Tusk opowiedział się w poniedziałek za silnymi politykami wspólnotowymi i przeciwdziałaniem narodowym egoizmom. Wraz z szefem KE Jose Barroso zaapelował, by obok polityki spójności prawdziwie wspólnotową była też polityka energetyczna. *

"Kryzysy, chwile przełomów sprzyjają egoizmom i partykularyzmom i dlatego dzisiaj Europa stoi przed bardzo poważnym wyzwaniem: musimy ten przełom przejść. Optymistycznym scenariuszem jest jak najsilniejsza pozycja tego, co wspólnotowe w UE i skuteczne przeciwdziałanie temu, co egoistyczne i partykularne. Czy to energetyka, czy finanse czy polityka spójności - wszystko to wymaga wspólnotowego podejścia" - powiedział Tusk w Brukseli na konferencji prasowej po spotkaniu z przewodniczącym Komisji Europejskiej.

UE potrzebuje więcej wspólnej polityki - apelował Tusk, za dobry przykład stawiając unijną politykę spójności. Jego zdaniem ta polityka "jest fundamentem solidarności europejskiej, również w czasach kryzysu gospodarczego".

Premier ocenił też, że UE "potrzebuje w ogóle więcej wspólnej polityki". "To oznacza przede wszystkim niezwykłą dbałość wszystkich państw członkowskich o silną pozycję i skuteczność takich instytucji jak Komisja. Mówię te słowa nie dlatego, że jestem dzisiaj gościem przewodniczącego KE, tylko dlatego, że Polska - podobnie jak inne nowe państwa europejskie, gdzie ten entuzjazm proeuropejski jest bardzo, bardzo żywy - że my naprawdę dobrze wiemy, jak ważne są gwarancje, w tym instytucjonalne, dla postępującej integracji UE" - tłumaczył premier.

Jak zaznaczył, nie ma alternatywny "dla w pełni wspólnotowego działania". "Bez tego poczucia wspólnoty i narzędzi, które to poczucie czynią praktycznym, traci sens myślenie o UE" - powiedział. Jego zdaniem silne instytucje europejskie są niezbędne w kontekście debaty o wzmacnianiu zarządzania gospodarczego, "tak, by utrzymać jedność" całej UE.

Tusk zaapelował, by kolejną taką wspólnotową polityką była polityka energetyczna. "Odnotowaliśmy naprawdę wielki postęp, jeśli chodzi o wspólny rynek energetyczny i wspólne przedsięwzięcia, które czynią ten rynek praktyką. W tym w tak ważnych dla Polski i całego regionu południowo-wschodniego połączeniach energetycznych Północ-Południe" - powiedział.

Chodzi o korytarz od bałtyckiego gazoportu LNG w Świnoujściu, przez Polskę, Czechy, Słowację i Węgry po Chorwację, obejmujący wiele interkonektorów dwustronnych lub narodowych gazociągów już istniejących, bądź będących na różnym etapie planowania lub budowy. Należy on do priorytetowych projektów UE, co mają potwierdzić szefowie państw i rządów na unijnym szczycie w piątek w Brukseli.

"Wspólna polityka energetyczna musi być następnym wielkim projektem integracyjnym Europy" - powiedział Barroso, który mówił o wyzwaniach piątkowego szczytu. Podkreślił, że UE musi ukończyć budowę wewnętrznego rynku energii, aby żaden kraj nie był odcięty od reszty Europy. Zgodnie z uzyskanym przez PAP projektem wniosków ze szczytu integracja rynku gazu i elektryczności ma być zakończona do 2014 roku. Tak, by "po 2015 roku żaden kraj nie pozostawał izolowaną wyspą".

"Chcę, by Rada Europejska pod koniec tygodnia porozumiała się w sprawie kluczowych, brakujących połączeń w infrastrukturze energetycznej oraz podjęła decyzję, jak zlikwidować bariery na drodze do stworzenia europejskiego rynku energii" - powiedział Barroso. Jak dodał, liczy na "konkretne projekty", a nie tylko kolejne deklaracje.

W czwartek, na dzień przed szczytem, Barroso organizuje kolację dla premierów czterech państw Grupy Wyszehradzkiej (w tym Donalda Tuska) oraz premiera Bułgarii Bojko Borysowa i prezydenta Rumunii Traiana Basescu, poświęconą połączeniom gazowym Północ-Południe. 9 lutego ma odbyć się pierwsze posiedzenie tzw. Grupy Wysokiego Szczebla na temat połączeń Północ-Południe pod przewodnictwem komisarza UE ds. energii Guenthera Oettingera.

Barroso był też pytany o stan polskich finansów publicznych i o to, czy podziela obawy komisarza UE ds. gospodarczych Ollego Rehna co do wystarczających wysiłków Polski, by do 2012 roku zbić deficyt poniżej 3 proc. PKB, do czego Polska jest zobowiązana w procedurze nadmiernego deficytu.

"Tak, oczywiście, kiedy komisarz Rehn zwraca się do jakiegoś kraju, to robi to w imieniu Komisji Europejskiej. To temat, który musimy przedyskutować z Polską - powiedział szef KE. - Wszystkie kraje muszą czynić wysiłki, do których się zobowiązały, by wywiązać się ze zobowiązań co do stabilności w UE".

W liście wysłanym w połowie stycznia do ministra finansów Jacka Rostowskiego komisarz Rehn poprosił o szczegóły planu zmian w systemie emerytalnym. Zdaniem KE mogą one nie wystarczyć do obniżenia deficytu poniżej 3 proc. PKB w 2012 roku. "Odnotowujemy ostatnie propozycje, by zreformować system emerytalny w Polsce. To może zbliżyć deficyt w 2012 roku do referencyjnych 3 proc. Będzie bliżej, ale wciąż wyżej niż 3 proc. Potrzebne są więc dodatkowe wysiłki" - powiedział 20 stycznia rzecznik Rehna Amadeu Altafaj.

Zgodnie z ostatnimi, opublikowanymi w listopadzie prognozami gospodarczymi KE, które nie uwzględniają późniejszych planów rządu w sprawie zmian w OFE, polski deficyt wyniesie w 2010 roku 7,9 proc. PKB, zaś w 2011 - 6,6 proc. Na rok 2012 KE prognozowała w listopadzie w Polsce deficyt finansów publicznych w wysokości 6 proc. PKB.

Z Brukseli Inga Czerny i Michał Kot (PAP)

icz/ kot/ ap/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)