Wypalimy żelazem korupcję gdziekolwiek się pojawi - oświadczył we wtorek szef PO Donald Tusk. Publicznie podjął też zobowiązanie, że PO nigdy nie użyje władzy przeciwko opozycji, mediom i zwykłym obywatelom.
Tusk powiedział na konwencji wyborczej PO w Bydgoszczy, że po ewentualnej przegranej PiS w wyborach CBA nie zostanie rozwiązane. "Żadna służba państwowa, która może służyć, stara się służyć zwalczaniu korupcji, nie tylko nie będzie zlikwidowana, ale będzie wzmocniona" - powiedział szef PO.
Oświadczył, że korupcja - gdziekolwiek się pojawi, czy w jakiejkolwiek partii, w rządzie, czy w opozycji - będzie przez PO zwalczana skuteczniej niż przez obecną ekipę.
Skuteczniej - mówił Tusk - "bo PO będzie się przygotowywała do ciężkiej pracy jaką jest walka z korupcją nie po to żeby robić później spoty reklamowe w kampanii wyborczej".
"Nasz szef CBA nie będzie na usługach propagandy partyjnej tylko będzie naprawdę zwalczał korupcję, nie tylko u konkurentów, ale przede wszystkim w obozie władzy" - dodał Tusk.
Jak mówił, CBA powstało po to aby chronić Polskę przed skorumpowaną władzą, a "dziś wykorzystywane jest w sposób cyniczny i bezczelny do walki politycznej w ostatnich dniach kampanii, kiedy okazało się, że partia rządząca nie ma argumentów, którymi może przekonać Polaków".
"Każdy przejaw korupcji u konkurentów, w Platformie, gdziekolwiek, wypalimy gorącym żelazem" - zapowiedział szef PO.
"Wyrzucę każdego z PO, z rządu, kto będzie chciał używać władzy przeciwko opozycji. To jest moje drugie zobowiązanie" - oświadczył Tusk.
Zapewnił, że "Platforma nigdy, przenigdy nie użyje władzy przeciwko opozycji, nawet jeśli będzie to tak brutalna opozycja jaką szykuje PiS". Tusk oświadczył, że PO nigdy nie użyje też władzy przeciwko "wolnym mediom" i przeciwko "zwykłemu obywatelowi, który ma prawo do życia w poczuciu bezpieczeństwa i sprawiedliwości". (PAP)
mok/ mhr/