Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Typowo brytyjskie rasy psów mogą niedługo przestać istnieć

0
Podziel się:

Typowo brytyjskie rasy psów, m.in. setery angielskie, są w Wielkiej
Brytanii zagrożone wymarciem ze względu na rosnącą popularność ras bardziej egzotycznych, np. husky
czy chihuahua - wynika z danych Brytyjskiego Związku Kynologicznego.

Typowo brytyjskie rasy psów, m.in. setery angielskie, są w Wielkiej Brytanii zagrożone wymarciem ze względu na rosnącą popularność ras bardziej egzotycznych, np. husky czy chihuahua - wynika z danych Brytyjskiego Związku Kynologicznego.

Seter pojawił się po raz pierwszy na przygotowanej ostatnio przez związek liście zagrożonych ras. W ostatnim dziesięcioleciu liczba rejestrowanych szczeniaków tej rasy spadła o dwie trzecie. Z kolei chihuahua, rasa rozpropagowana przez celebrytów, odnotowała 25-proc. wzrost - podaje serwis BBC News.

Jednak znane osoby mogą mieć też pozytywny wpływ na jedną z rodzimych ras. Chodzi o rasę welsh corgi cardigan, która urosła w siłę dzięki powiązaniom z królową brytyjską.

"Popkultura, znane osoby i moda odgrywają istotną rolę w dzisiejszym społeczeństwie, a psy nie są przystosowane do naszych zmiennych gustów - powiedziała sekretarz związku Caroline Kisko. - Ostatnią ofiarą jest seter angielski, wspaniały, lojalny pies, podczas gdy liczebność rasy siberian husky w ciągu ostatnich 10 lat w naszym kraju potroiła się".

Oprócz setera angielskiego na liście zagrożonych wymarciem ras znalazły się jeszcze 24 inne. Chodzi o te rasy, w obrębie których zarejestrowano w Wielkiej Brytanii i Irlandii poniżej 300 szczeniaków. Dla porównania w 2011 roku zarejestrowano tam ponad sześć tys. psów rasy chihuahua.

Jednymi z najbardziej zagrożonych są czworonogi rasy otterhound (38 przypadków rejestracji). Zdaniem Pam Marston-Pollock, prezes klubu zrzeszającego właścicieli psów tej rasy, na świecie mogło pozostać najwyżej 600 osobników, a tylko część nadaje się do rozrodu. "Oznacza to, że obecnie trzymanie większego psa jest zbyt kosztowne" - zauważyła Marston-Pollock.

Inną brytyjską rasą na skraju wyginięcia jest dandie dinmont terrier, która swój przydomek zawdzięcza bohaterowi jednej z powieści Waltera Scotta.

Kisko dodaje, że potrzeby egzotycznych ras nie są rozumiane przez brytyjskich właścicieli i stąd tak wiele psów kończy w schroniskach. Tak jest np. w przypadku chartów afgańskich, które wymagają codziennie dwóch godzin aktywności i codziennej pielęgnacji. W latach 2009-2010 43 proc. zarejestrowanych psów tej rasy trafiło do schronisk.

Hodowcy są zdania, że część narodowego dziedzictwa przepadnie wraz z rasami doprowadzonymi do wymarcia. (PAP)

mrt/ agt/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)