Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

U prezydenta o przyszłości europejskiego bezpieczeństwa

0
Podziel się:

Unia Europejska potrzebuje strategicznego rachunku sumienia - powiedział w
czwartek szef BBN Stanisław Koziej, który w Pałacu Prezydenckim wziął udział w debacie "Jaka
polityka bezpieczeństwa i obrony dla Europy?".

Unia Europejska potrzebuje strategicznego rachunku sumienia - powiedział w czwartek szef BBN Stanisław Koziej, który w Pałacu Prezydenckim wziął udział w debacie "Jaka polityka bezpieczeństwa i obrony dla Europy?".

Konferencję, którą zorganizowały Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i zakład studiów strategicznych Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, otworzył prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślił, że jedność świata zachodniego jest największą gwarancją bezpieczeństwa Europy.

Dyskusja dotyczyła polskich oczekiwań wobec grudniowego szczytu szefów rządów państw Unii Europejskiej. Jego tematem będzie unijna Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony. Polska opowiada się za jej wzmocnieniem.

Szef BBN Stanisław Koziej powiedział dziennikarzom, że jest duża szansa, by na szczycie UE zainicjować europejski przegląd strategiczny. Zdaniem Kozieja Unia nie ma na to zbyt wiele czasu. "Tego typu rachunek sumienia strategiczny my musimy w Unii Europejskiej przeprowadzić i od tego zacząć" - podkreślił Koziej.

Jak dodał, część krajów UE obawia się, że w wyniku takiego przeglądu ambicje Unii zostaną ograniczone. Zdaniem szefa BBN lepiej jednak mieć strategię konkretną niż papierową jak obecna strategia bezpieczeństwa UE, która pochodzi z 2003 r. "Nowa strategia musi uwzględnić fakt, że możliwości UE są dużo mniejsze niż to się nam wydawało jeszcze niedawno, że kryzys nas dotknął, trzeba po prostu urealnić tę strategię" - powiedział Koziej.

Ocenił, że wspólnymi dla wszystkich członków UE interesami są integralność terytorialna, przeciwdziałanie terroryzmowi i cyberzagrożeniom. Polska zabiega, by zainteresowanie UE tym, co się dzieje na południe i na wschód od jej granic, było zrównoważone.

Z kolei szef MON Tomasz Siemoniak zaznaczył, że Polska konsekwentnie, od lat opowiada się za tym, aby Unia Europejska więcej robiła w sprawach obronności. "Wszyscy mają świadomość, że dotychczasowa strategia jest mocno nieaktualna. Natomiast są głosy takie, które mówią, czy warto nową strategię tworzyć w warunkach kryzysu finansowego, cięć w budżetach obronnych" - powiedział Siemoniak. "Mam nadzieję, że przekonamy inne państwa do tego, że warto ten proces rozpocząć od grudnia" - dodał.

W poniedziałek w Brukseli o przygotowaniach do szczytu będą rozmawiać unijni ministrowie obrony i spraw zagranicznych. "Nam zależy na tym, aby ta dyskusja o wspólnej polityce bezpieczeństwa i obrony była całościowa, nie ograniczała się tylko do spraw przemysłowych, ale żeby też była mowa o zdolnościach, o instytucjach. Wiele krajów, wiemy o tym, bo się konsultujemy, również chce poważnie do tego podejść" - mówił Siemoniak.

Prezydencki doradca prof. Roman Kuźniar zwrócił uwagę, że coraz częściej dyskutuje się o współodpowiedzialności Europy za porządek międzynarodowy, który w znacznej mierze jest dziełem państw starego kontynentu i bez ich udziału się nie utrzyma.

"Chcemy wysłać z Warszawy silny sygnał, iż Polska, polskie środowisko badaczy stosunków międzynarodowych i bezpieczeństwa, jest zainteresowana silną, odpowiedzialną, dojrzałą Europą" - powiedział Kuźniar.

Otwierając debatę, prezydent Komorowski powiedział, że jedność świata zachodniego jest największą gwarancją bezpieczeństwa Europy. Jego zdaniem szanse na realizację ma koncepcja "budowania wspólnej przestrzeni gospodarczej i politycznej" obejmującej Europę, Stany Zjednoczone i Kanadę.

Polska - jak mówił prezydent - zabiega o to, by "nie uwalniając Stanów Zjednoczonych z dbałości o wspólne bezpieczeństwo całego świata zachodniego, szukać sposobów na wzmocnienie tego bezpieczeństwa poprzez wzmocnienie wspólnotowej polityki bezpieczeństwa i obrony".(PAP)

ral/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)