Nad problemami tożsamości Polaków dyskutowali w czwartek w Krakowie uczestnicy Kongresu Kultury Polskiej. Tematem sympozjum było: "Kultura a tożsamość Polaków: narodowa, europejska czy uniwersalna?".
Podczas popołudniowego sympozjum naukowcy dociekali, czy występuje konflikt między tożsamościami narodową, europejską i uniwersalną.
"Nie ma konfliktu między płaszczyzną narodową, europejską czy uniwersalną, kiedy się patrzy na proces europeizacji z dołu - z punktu widzenia codziennych biograficznych doświadczeń ludzi" - postawił tezę prof. socjologii Andrzej Piotrowski z Uniwersytetu Łódzkiego. Jego zdaniem, lęki, obawy rodzą się natomiast, jeżeli na proces europeizacji patrzy się z góry - z punktu widzenia dyskursu elit.
Jak stwierdził naukowiec, powołując się na wyniki prowadzonych badań, "niejednokrotnie doświadczenia biograficzne wiodą ludzi do uświadomienia narodowego wymiaru własnego życia, a doświadczenia europejskie mają czasem repatriotyczny charakter".
"Nikt w Europie nie myśli, że tożsamość czy kultura europejska mogłyby się stać tworem, który zniósłby kulturę i tożsamość narodową" - stwierdził socjolog. Podkreślił, że "niewątpliwie proces integracji europejskiej stwarza nowe możliwości identyfikacji różnych grup, np. etnicznych, ale z drugiej strony w obrębie Europie budują się nowe wspólnoty, np. nordyckie". Jego zdaniem, "tożsamość europejska jest otwartym projektem, który nie sposób traktować wyłącznie w charakterze wspólnoty".
Znaczenie biograficznych doświadczeń w kwestii tożsamości potwierdził również prof. Zdzisław Mach z Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Połączenie dwóch części Europy spowodowało problem w wymiarze tożsamościowym. Po obu stronach doszło do zaburzenia poczucia tożsamości, bezpieczeństwa. U nas tradycyjne tożsamości zostały zdekomponowane wraz z otwarciem Europy, pewne pytania należało zadawać od nowa. Europa to ciągle +oni+, ale jest pęknięcie między dominującym publicznym dyskursem, a tym, co ludzie faktycznie robią" - stwierdził.
"Gdy ludzie mówią o tym, kim są, poruszają się w obrębie tradycyjnych kategorii, archaicznych pojęć. Jeżeli spojrzeć, co robią - to widać, że przestrzeń europejska staje się ich rzeczywistością. Poprzez swoją aktywność życiową tworzą tożsamość ponadnarodową" - wyjaśnił. Jego zdaniem, "nie ma konfliktu między tożsamością europejską, kulturową i narodową, jeżeli społeczeństwo budowane jest w kategoriach obywatelskich".
Podobnie różne typy tożsamości "pozornymi paradoksami, które paradoksami nie są" nazwał dyrektor Centrum Myśli Jana Pawła II Piotr Dardziński. Jego zdaniem, wymienione w temacie sympozjum tożsamości "nie wykluczają się, łączą, ale nie mieszają". (PAP)
hp/ abe/ mow/