Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE-Schengen: Kraje Europy Środkowo-Wschodniej chcą rekompensat za opóźnienia

0
Podziel się:

Polska i siedem innych krajów Europy
Środkowo-Wschodniej zrzeszonych w tzw. Forum Salzburskim zwróciło
się do Komisji Europejskiej o pokrycie kosztów związanych z
opóźnieniem wejścia nowych krajów UE do strefy Schengen. Komisja
Europejska nie mówi "nie".

Polska i siedem innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej zrzeszonych w tzw. Forum Salzburskim zwróciło się do Komisji Europejskiej o pokrycie kosztów związanych z opóźnieniem wejścia nowych krajów UE do strefy Schengen. Komisja Europejska nie mówi "nie".

Forum istnieje od 2000 roku i zrzesza Polskę, Austrię, Czechy, Słowację, Słowenię, Węgry, Bułgarię i Rumunię. List podpisany przez przewodniczącą obecnie temu gremium Słowenię trafił na ręce unijnego komisarza odpowiedzialnego za sprawy wewnętrzne Franco Frattiniego.

Jego rzecznik Friso Roscam Abbing powiedział we wtorek PAP, że Komisja Europejska jest gotowa rozważyć różne formy wsparcia nowych krajów członkowskich, które ponoszą koszty w związku z utrzymywaniem obecnego systemu kontroli (np. w Polsce na granicy zachodniej z Niemcami).

"W budżecie UE na lata 2007-13 przewidziano na kontrolę granic zewnętrznych w sumie około 1,8 mld euro. To dużo pieniędzy. Zobaczymy, jakie są możliwości pokrycia z tego funduszu opóźnień związanych z Schengen. Komisarz Frattini zadeklarował dobrą wolę" - powiedział rzecznik. Zaznaczył, że w grę nie wchodzi finansowanie płac służb granicznych, ale np. wydatków na nową infrastrukturę techniczną krajowej części systemu SIS II, którą przed wejściem do strefy trzeba utrzymywać w należytym stanie.

Odpowiadający za sprawy Schengen pierwszy radca polskiego przedstawicielstwa przy UE Janusz Gąciarz w rozmowie z PAP zauważył, że takie użycie funduszu na ochronę granic wymaga zmian jego podstaw prawnych. "Dotychczasowe rozwiązania tego nie przewidują i dotąd poza ogólnymi deklaracjami wsparcia brakowało konkretnych propozycji" - powiedział.

W liście, skierowanym także do przewodniczącej w tym półroczu UE Finlandii, osiem krajów członkowskich zwraca uwagę na "dodatkowe koszty opóźnienia, które spadną głównie na barki nowych krajów" i "ogromne wydatki związane z ochroną granicy lądowej, powietrznej i morskiej".

Podczas wtorkowego spotkania z prasą ambasador Czech przy UE Jan Kohout przestrzegł także przez politycznymi konsekwencjami opóźnienia rozszerzenia strefy. "Dlatego pilnie trzeba znaleźć techniczne rozwiązanie tego politycznego problemu" - powiedział.

Z informacji płynących z Komisji Europejskiej wynika, że uruchomienie centralnej bazy danych strefy Schengen SIS II nie nastąpi w zakładanym terminie, czyli w kwietniu 2007 roku. Oznacza to, że system nie będzie w pełni "operacyjny" na czas, a kontrole na granicach wewnętrznych UE nie zostaną zniesione, jak pierwotnie przewidywano, jesienią przyszłego roku.

Taki kalendarz wyznaczono na szczycie UE w listopadzie 2004 roku w Brukseli. Obecnie unijni dyplomaci mówią nawet o opóźnieniu do 2009 roku z powodów "technicznych", w tym na skutek problemów z rozbudową centralnej bazy systemu w Strasburgu.

"Jest niedopuszczalne, że służby techniczne są w stanie podważyć decyzję przywódców UE. Jeśli konkluzje szczytu tracą ważność, to trudno mówić o kontynuowaniu budowy wspólnego europejskiego projektu. To bardzo zły sygnał dla obywateli w tym trudnym okresie, jaki przeżywa UE" - zauważył Kohout.

"Jest dość dziwne, że takie opóźnienie powstało tylko dlatego, że budynek w Strasburgu (gdzie ma się mieścić SIS II) nie jest gotowy na instalację serwerów, albo dlatego, że Francja nie ma wystarczająco wielu wykwalifikowanych ekspertów" - powiedział.

Zdaniem ambasadora Czech, Komisja Europejska od dawna znała skalę opóźnień, ale ukrywała ją przed krajami członkowskimi i opinią publiczną. "Komisja nie grała z nami fair, a jej przekaz nie był jasny. Miała dość informacji, którymi się nie dzieliła" - powiedział.

Odmówił spekulacji co do politycznych powodów opóźnienia pełnego rozszerzenia strefy Schengen, ograniczając się do stwierdzenia, że "w pewnym stopniu stanowisko KE odzwierciedla nastroje panujące w niektórych krajach członkowskich".

Przygotowany na początku sierpnia raport KE wśród przyczyn opóźnienia wymienia także opóźnienia w pracach nad instrumentami prawnymi, które są niezbędne, by system SIS II mógł ruszyć. Prace nad legislacją zatrzymały się na poziomie krajów członkowskich (Rady UE), a musi się jeszcze wypowiedzieć Parlament Europejski.

Problemom z Schengen zostanie poświęcone najbliższe spotkanie ministrów spraw wewnętrznych 5 października w Luksemburgu, a w grudniu unijni przywódcy wyznaczą ostateczną datę zniesienia kontroli na wewnętrznych granicach UE.

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ ap/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)