Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE-USA: Bez porozumienia o przekazywaniu danych pasażerów lotów i bez chaosu na lotniskach

0
Podziel się:

Mimo wygaśnięcia porozumienia UE-USA w
sprawie przekazywania amerykańskim władzom danych o pasażerach
lotów transatlantyckich i braku zgody co do nowej umowy, nie ma
zakłóceń w ruchu lotniczym między UE a Stanami Zjednoczonymi -
poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska.

Mimo wygaśnięcia porozumienia UE-USA w sprawie przekazywania amerykańskim władzom danych o pasażerach lotów transatlantyckich i braku zgody co do nowej umowy, nie ma zakłóceń w ruchu lotniczym między UE a Stanami Zjednoczonymi - poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska.

KE nie podała konkretnych powodów fiaska negocjacji, które miały zakończyć się do soboty 30 września, tego dnia bowiem wygasło porozumienie z 2004 roku, zakwestionowane przez Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.

Rozmowy miały zaowocować nową umową, która zapewniłaby podstawy prawne przekazywania Amerykanom danych o pasażerach korzystających z lotnisk w USA, w tym nazwisk, adresów, informacji o formie płatności za bilet i kontaktowych numerów telefonicznych (w sumie 34 kategorie informacji). USA żądają przekazywania tych danych w ramach walki z terroryzmem.

Z lakonicznych informacji KE wynika, że na finiszu toczonych w Waszyngtonie rozmów Amerykanie przedstawili projekt porozumienia parafowany jednostronnie przez ministra USA ds. bezpieczeństwa krajowego Michaela Chertoffa.

Otrzymawszy dokument negocjatorzy UE wrócili do Brukseli, ponieważ - tłumaczy KE - amerykańska propozycja "musi zostać przedyskutowana na szczeblu politycznym". Negocjatorzy mieli mandat do negocjacji z USA; nikt w KE nie chce potwierdzić, że nie mogli się oni zgodzić na postawione przez USA warunki, gdyż ustępstwa wykraczałyby poza ich mandat negocjacyjny. To oznaczałoby, że Amerykanie wysunęli nowe żądania. KE stała dotąd na stanowisku, że porozumienie, uchylone przez trybunał ze względów formalnych, nie powinno się zmienić "ani o przecinek".

KE nie ujawnia treści amerykańskiej propozycji. Zostanie ona przedyskutowana w tym tygodniu w Luksemburgu na szczeblu ministrów krajów członkowskich, którzy będą musieli jednogłośnie wypowiedzieć się w sprawie kontynuowania negocjacji z USA. Zdaniem komisarza UE ds. sprawiedliwości Franco Frattiniego szybkie zawarcie porozumienia, być może już w piątek, wciąż jest możliwe.

W oczekiwaniu na nową umowę Komisja Europejska zwróciła się do Stanów Zjednoczonych o zachowanie tego samego poziomu ochrony przekazywanych im danych co do tej pory. Nie ma jednak pisemnego zobowiązania władz w Waszyngtonie, że tak będzie.

Brak porozumienia oznacza, że przekazywanie danych pasażerów będzie się odbywało na podstawie przepisów krajowych, które bywają bardzo restrykcyjne. Linie lotnicze ryzykują złamanie prawa, ale nie mają wyjścia: niestosowanie się do amerykańskich żądań oznacza dla nich ogromne kary (nawet 6 tys. dol. od pasażera) i zakaz lądowań. Alternatywą jest dobrowolne zrezygnowanie z lotów do USA.

Komisja Europejska mówi jasno: wybór należy do przewoźników, a kontrola ich poczynań - do krajowych instytucji nadzorczych, jak Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych w Polsce.

30 maja Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu orzekł, że porozumienie nie ma podstaw prawnych, ale nie wyraził zastrzeżeń co do meritum sprawy i zgodził się na utrzymanie w mocy dotychczasowych przepisów do 30 września, by dać stronom czas na znalezienie wyjścia z sytuacji. Parlament Europejski od początku był zdania, że porozumienie naraża na szwank prawa obywateli UE, a USA nie dają odpowiednich gwarancji ochrony danych.

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)