Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oceniła w czwartek, że pozytywna opina Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ws. niepodległości Kosowa "otwiera nowy etap", a władze Kosowa i Serbii powinny dążyć do dobrych sąsiedzkich stosunków z pomocą UE.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek wezwał wspólnotę międzynarodową do poszanowania opinii Trybunału.
"Przyszłośc Serbii leży w UE. Przyszłość Kosowa - także. To jest zgodne europejską perspektywą całego regionu. Dobre sąsiedzkie stosunki, współpraca regionalna i dialog są podstawami, na których zbudowana jest Unia Europejska" - oświadczyła Ashton w komunikacie prasowym.
Zapewniła, że UE jest gotowa ułatwiać dialog między Prisztiną a Belgradem. "Ten dialog powinien promować współpracę, osiągnięcie postępu na drodze do UE i poprawić życie mieszkańców. Proces dialogu sam w sobie byłby czynnikiem wpływającym na pokój, bezpieczeństwo i stabilność w regionie" - dodała Ashton.
Z kolei Jerzy Buzek uznał, że opinia MTS dowodzi przywiązania tej instytucji do międzynarodowego pokoju i stabilności.
"Biorąc to pod uwagę, obie strony powinny wykorzystać opinię jako instrument pojednania, a nie wymówkę dla przeciągania dyplomatycznych sporów. Liderzy obu stron powinni porozumieć się co do trwałego, skutecznego rozwiązania, które jest w interesie ich narodów, narodów Bałkanów Zachodnich oraz UE i całej wspólnoty międzynarodowej" - oświadczył Buzek.
Przewodniczący PE podkreślił uznanie dla wysiłków Serbii na rzecz poprawy stosunków z sąsiadami, w tym deklarację dotyczącą masakry w Srebrenicy oraz poprawę stosunków z Chorwacją.
MTS z siedzibą w Hadze wydał w czwartek opinię w sprawie niepodległości Kosowa, proklamowanej przez byłą prowincję Serbii jednostronnie w lutym 2008 roku. W ocenie trybunału deklaracja niepodległości nie stanowi naruszenia prawa międzynarodowego. Decyzja MTS nie jest zobowiązująca.
Serbia, która przypomina, że Kosowo jest kolebką jej państwowości, straciła nad nim kontrolę w 1999 roku, gdy 78-dniowe bombardowanie zakończyło dwuletnią wojnę z kosowskimi Albańczykami. Administrację nad prowincją przejęła ONZ.
Spośród 27 krajów UE niepodległości dawnej serbskiej prowincji nie uznały: Cypr, Grecja, Hiszpania, Rumunia i Słowacja.
Michał Kot(PAP)
kot/ kar/