(dochodzą m.in. wypowiedzi Barroso i Juszczenki)
27.10.Helsinki (PAP/AFP,AP) - Ani Ukraina, ani Unia Europejska nie są gotowe do rozszerzenia UE o Ukrainą - oświadczył w piątek przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso podczas szczytu UE-Ukraina w Helsinkach.
Barroso podkreślił jednak na konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką, że jego wypowiedzi Ukraina nie powinna odczytywać jako "sygnału negatywnego". "Wręcz przeciwnie, ma ona ich (Ukraińców) zachęcić do kontynuowania reform" - zaznaczył.
W Helsinkach parafowano porozumienie mające ułatwić Ukraińcom zdobycie wiz, w zamian za co Ukraińcy zgodzili się na zawarcie umowy o readmisji, czyli wydalanie na Ukrainę z państw UE ludzi nielegalnie przybywających tam z ukraińskiego terytorium. "Ten dokument będzie miał znaczenie dla każdego Ukraińca. To punkt odniesienia w stosunkach między Ukrainą i Unią Europejską" - powiedział Juszczenko.
Ukraiński prezydent miał nadzieję, że negocjacje o przyjęciu Ukrainy do UE mogłyby rozpocząć się w 2008 roku. "Naszym celem strategicznym jest perspektywa europejska" - podkreślał Juszczenko przed szczytem.
W Helsinkach nie rozmawiano jednak o kalendarzu. Obie strony uzgodniły natomiast, że w przyszłym roku rozpoczną negocjacje na temat nowego porozumienia gospodarczego i politycznego.
Dotychczasowe stosunki UE-Ukraina regulowane są wygasającą z początkiem 2008 roku Umową o Partnerstwie i Współpracy (ang. PCA). Celem nowego porozumienia byłoby utworzenie strefy wolnego handlu UE i Ukrainy. Jak pisze AFP, wprowadzenie swobodnego handlu jest uwarunkowane przyjęciem Ukrainy do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Miało to nastąpić w 2005 roku, lecz zostało przesunięte o rok z powodu opóźnienia reform na Ukrainie i powinno do niego dojść - jak twierdzi prezydent Juszczenko - jeszcze przed końcem 2006 roku.
Tematem spotkania w Helsinkach była także energetyka. Ukraina i Rosja ogłosiły w środę, że doszły do porozumienia co do ceny gazu dostarczanego na Ukrainę w 2007 roku. Podczas ubiegłej zimy doszło do "wojny gazowej" między Rosją a Ukrainą, co spowodowało perturbacje w zaopatrzeniu w ten surowiec europejskich odbiorców.
Prozachodni prezydent Juszczenko ma nadzieję na szybkie przystąpienie swego kraju do WTO, NATO i Unii Europejskiej - pisze z Helsinek AFP. (PAP)
mw/ jo/ ap/
4520 4526