Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Europejski Fundusz na rzecz Demokracji rozpoczął działalność

0
Podziel się:

Sekretariat Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji, powołanego z
inicjatywy Polski, rozpoczął pracę z początkiem lipca. Jego dyrektor Jerzy Pomianowski powiedział
PAP, że fundusz nie chce powielać działań innych organizacji, ale znaleźć swoją specjalność.

Sekretariat Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji, powołanego z inicjatywy Polski, rozpoczął pracę z początkiem lipca. Jego dyrektor Jerzy Pomianowski powiedział PAP, że fundusz nie chce powielać działań innych organizacji, ale znaleźć swoją specjalność.

Zadaniem Funduszu jest wspieranie przemian demokratycznych w krajach wschodniego i południowego sąsiedztwa UE. Na razie jego sekretariat koncentruje się na sprawach organizacyjnych.

"Ale już zaczynam odbierać sygnały od naszych przyszłych beneficjentów, którzy chcieliby uzyskać więcej informacji o działaniach Funduszu" - powiedział Pomianowski, który zakończył pracę na stanowisku wiceministra spraw zagranicznych i przeniósł się do Brukseli, by kierować sekretariatem EED (od ang. European Endowment for Democracy).

"EED szuka dla siebie pewnej specyfiki aktywności, by nie powielać tego, co robią inni, ale znaleźć charakterystyczne dla siebie obszary specjalizacji" - powiedział Pomianowski. Przyznał, że początkowo, tuż po ogłoszeniu przez ministra Radosława Sikorskiego pomysłu powstania EED, reakcje wielu środowisk nie były pozytywne.

Według Pomianowskiego EED będzie starał się "wypełniać luki" w systemie wsparcia międzynarodowego dla przemian demokratycznych. Jedną z takich luk jest tzw. wsparcie instytucjonalne organizacji pozarządowych i ruchów politycznych, jak np. pokrywanie wydatków administracyjnych.

Jak wyjaśnił Pomianowski, system wsparcia międzynarodowego opiera się na finansowaniu konkretnych projektów, a nikt raczej nie godzi się na finansowanie kosztów własnych organizacji obywatelskich. Sprawia to, że organizacje dopiero rozpoczynające działalność mają spore problemy z ubieganiem się o dofinansowanie konkretnych inicjatyw, bo nie mają odpowiednich zdolności administracyjnych, by np. złożyć skomplikowany wniosek do Komisji Europejskiej, lub nie spełniają wymogów formalnych, takich jak dwuletni okres działalności.

"Wyobraźmy sobie dziś w Tunezji czy w Egipcie organizacje, które muszą wykazać się dwuletnią działalnością, jeśli cały proces rewolucji arabskich trwa niecałe dwa lata. W takiej sytuacji środki z naszego Funduszu mogą zapewnić okres inkubacyjny dla organizacji czy ruchu politycznego" - powiedział Pomianowski. Dodał, że aby ograniczyć ryzyko związane z możliwością niepowodzenia takiego przedsięwzięcia, oferty wsparcia będą musiały być bardzo precyzyjnie sformułowane i ograniczone czasowo.

Na wsparcie instytucjonalne z EED będą mogły liczyć zwłaszcza nowo powstające organizacje w krajach południowego sąsiedztwa UE. Z kolei dla organizacji działających w krajach Partnerstwa Wschodniego, gdzie siły demokratyczne i społeczeństwo obywatelskie są już bardziej rozwinięte, dużym wsparciem może być tzw. instytucjonalne finansowanie pomostowe, czyli środki na podtrzymanie działalności organizacji w czasie pomiędzy realizowaniem przez nie dużych projektów, finansowanych z innych źródeł.

Pomianowski podkreślił, że szczególnie w krajach arabskich, gdzie dużą rolę odgrywa religia, Fundusz będzie musiał unikać skojarzenia, iż wspieranie przemian demokratycznych to zarazem wymuszanie zachodniego stylu życia.

"Aktywność Funduszu nakierowana będzie na budowanie dialogu pomiędzy różnymi organizacjami i nurtami politycznymi. Chodzi o to, by wspomagać mechanizmy, które pozwalają zarówno środowiskom liberalnym, jak i konserwatywnym na wypracowywanie wspólnych agend" - powiedział dyrektor EED.

Jego zdaniem w wielu dziedzinach nie ma "konfliktu ideologicznego". "Zapewnienie lepszych warunków pracy, przyciąganie inwestycji zagranicznych, właściwa dystrybucja wody na obszarach wiejskich - to tematy wspólne. Aby oczyścić je z pewnej politycznej, partyjnej nadbudowy, potrzebne są mechanizmy, które na to pozwalają" - powiedział.

"Chcemy uniknąć skojarzenia, że wspieramy tylko te skrzydła polityczne, które wspierają liberalne i prozachodnie nurty. Będziemy szukać takich obszarów, w których konflikt ideologiczny nie jest tak jaskrawy, a sfera działalności prowadzi nawet do zatarcia takich różnic" - podkreślił Pomianowski. Jako przykład takiej działalności podał stowarzyszenie na rzecz reformy oświaty w Egipcie czy Tunezji, które byłoby apolityczne i skupiało zarówno skrzydło konserwatywne, jak i liberalne.

Europejski Fundusz na rzecz Demokracji ma dysponować kwotą 25 mln euro na trzy lata działalności. Polska przekaże 5 mln euro, udostępniła też dawny budynek swej ambasady w Belgii na siedzibę EED. Fundusz wspierają także Szwecja, Dania, Holandia, Szwajcaria oraz Słowacja, Węgry, Litwa, Estonia, Belgia i Rumunia. Pomianowski poinformował, że ostatnio również Niemcy zadeklarowały 1 mln euro na 2014 rok.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ akl/ ap/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)