*Komisja Europejska poparła w środę wizytę szefów dyplomacji Polski i Szwecji Radosława Sikorskiego i Carla Bildta w Kiszyniowie. Zdaniem KE to odpowiednia chwila, by przekazać Mołdawii przesłanie, by nie schodziła z drogi reform zbliżających ją do UE. *
"Jesteśmy świadomi tej wizyty. To pokazuje, jak dużą wagę UE przywiązuje do Republiki Mołdawii. Mamy nadzieję, że powstanie szybko nowy rząd i że będzie on kontynuował program reform" - powiedziała rzeczniczka KE ds. polityki sąsiedzkiej Angela Filote. Zapewniła, że KE nie odbiera tej wizyty jako ingerencji w wewnętrzne sprawy Mołdawii, a wręcz przeciwnie. "Wierzymy, że jest to odpowiedni moment, by przekazać przesłanie, że kraj powinien utrzymać reformy zbliżające ją do UE" - powiedziała.
Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Szwecji składają w środę wizytę w Kiszyniowie. Podczas wizyty, jak informuje polski MSZ, planowane są spotkania z premierem Vladimirem Filatem, ministrem spraw zagranicznych Iurie Leancą oraz liderami partii, które weszły do parlamentu w wyborach parlamentarnych, które odbyły się 28 listopada 2010 roku.
"Głównym celem wizyty będzie przekazanie wsparcia dla Mołdawii i zachęcenie jej do utrzymania proeuropejskiego kursu oraz dynamiki reform wewnętrznych. Ministrowie Polski i Szwecji przekażą Mołdawii sygnał zachęcający ją do konstruktywnej postawy w ramach toczących się rozmów o powołaniu nowej koalicji. Wizyta ministrów stanowić będzie dowód zainteresowania Europy losami Mołdawii" - brzmi komunikat prasowy polskiego MSZ.
Wizyta w Mołdawii to kolejna wspólna misja Sikorskiego i Bildta na wschodzie Europy po listopadowej wizycie na Ukrainie. Polska i Szwecja były inicjatorami Partnerstwa Wschodniego UE obejmującego m.in. właśnie Mołdawię i Ukrainę.
Mołdawia będzie tematem posiedzenia szefów dyplomacji państw Unii Europejskiej 13 grudnia w Brukseli. Polska zamierza zachęcać do intensywnego wspierania europejskich aspiracji Kiszyniowa przez UE.
W listopadowych wyborach parlamentarnych w Mołdawii prozachodni sojusz rządzący zyskał kosztem opozycyjnych komunistów. Zdaniem OBWE wybory zostały przeprowadzone "w sposób przejrzysty i bezstronny", a prawa obywatelskie i polityczne były respektowane w czasie kampanii wyborczej. Ta ocena kontrastuje z raportem OBWE wydanym po poprzednich wyborach w lipcu 2009 roku, w którym wskazywano na "przypadki zastraszania i nieobiektywności mediów".
Z Brukseli Inga Czerny (PAP)
icz/ kot/ kar/ bk/