Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: KE przyjęła nowe zasady dotyczące bagażu w samolotach

0
Podziel się:

(dodatkowe informacje o nowych przepisach, uściślenie daty wejścia
w życie)

(dodatkowe informacje o nowych przepisach, uściślenie daty wejścia w życie)

5.10.Bruksela (PAP) - Za około miesiąc na europejskich lotniskach zaczną obowiązywać nowe zasady bezpieczeństwa. Zatwierdzone w czwartek przez Komisję Europejską przepisy przewidują, że dozwolone będzie wnoszenie na pokład samolotów napojów albo kosmetyków w opakowaniach o pojemności maksymalnie 100 ml.

Ale wciąż bez większych przeszkód będzie można kupować tani alkohol i kosmetyki na lotniskach i w samolotach.

Za sześć miesięcy zaczną obowiązywać przepisy ograniczające wielkość bagażu podręcznego. Nowe zasady będą dotyczyć wszystkich samolotów wylatujących z terytorium UE.

Zgodnie z przepisami ilość płynów i substancji podobnych (np. wody do picia czy pasty do zębów) w pojedynczym pojemniku nie będzie mogła przekroczyć 100 ml. Jeśli pojemników będzie wiele, mają być pakowane w przezroczystą plastikową torebkę o maksymalnej pojemności jednego litra. Takie torebki trzeba będzie pokazywać służbom bezpieczeństwa podczas kontroli przed wejściem do samolotu.

W praktyce oznacza to, że łączna objętość płynów wnoszonych na pokład samolotów nie przekroczy pół litra. Wyjątkowo mają być traktowane osoby chore albo podróżni z małymi dziećmi - służby bezpieczeństwa będą przepuszczały potrzebne podczas lotu pojemniki z lekarstwami albo odżywkami, po ich dokładnym sprawdzeniu.

Wprowadzona będzie nowa maksymalna wielkość bagażu podręcznego: 56 na 45 na 25 centymetrów. Wyjątkowo dopuszczalne będzie wniesienie większych przedmiotów, np. instrumentów muzycznych.

Obowiązkowe staną się procedury znane już teraz na niektórych lotniskach: zdejmowanie płaszczy i kurtek podczas kontroli bezpieczeństwa oraz oddzielne sprawdzanie wnoszonego na pokład samolotów sprzętu elektronicznego. Pasażerowie będą mogli być proszeni o zademonstrowanie (poprzez włączenie/wyłączenie), że laptop albo telefon komórkowy nie są atrapami, które mają służyć ukryciu ładunku wybuchowego.

Wprowadzając nowe przepisy, KE poparła stanowisko przedstawione w ubiegłym tygodniu przez ekspertów ds. bezpieczeństwa lotnictwa z krajów Unii Europejskiej.

"Nowe przepisy wypełnią lukę w naszym systemie obrony poprzez ograniczenie płynów, które pasażerowie mogą przenieść przez bramki bezpieczeństwa (na lotniskach) i na pokład samolotów" - tłumaczył unijny komisarz ds. transportu Jacques Barrot.

Restrykcje to reakcja na udaremnione w sierpniu w Wielkiej Brytanii plany zamachów bombowych na samoloty pasażerskie nad Atlantykiem. Miały w nich zostać użyte ciekłe substancje chemiczne wniesione na pokład w butelkach. Oczywiście nowe przepisy, dyktowane względami bezpieczeństwa, nie dotyczą bagażu nadawanego przez podróżnych do luku.

Nie ucierpią amatorzy zakupów w sklepach wolnocłowych na lotniskach i pokładach samolotów - będzie można wnosić kupiony tam w większych ilościach alkohol czy perfumy, pod warunkiem, że zostaną zapakowane w specjalne torby, których nie da się powtórnie zamknąć po otwarciu. Zajmie się tym obsługa sklepów. To będzie gwarancja, że w środku są prawdziwe zakupy, a nie substancje wybuchowe. W sklepach położonych w strefach za bramkami bezpieczeństwa nie będą obowiązywały żadne nowe rygory.

Trudności mogą mieć pasażerowie, którzy przesiadają się na europejskich lotniskach z samolotów spoza UE. Wniesione przez nich butelki (np. kupione w sklepie wolnocłowym gdzieś w Azji) nie będą uznane za bezpieczne w rozumieniu europejskich norm bezpieczeństwa - pasażerowie nie wejdą z nimi na pokład.

Zdaniem ekspertów restrykcje będą oznaczały, że wielu pasażerów, którzy dla oszczędzenia czasu podróżują teraz tylko z podręczną walizką, będzie musiało nadawać bagaż. To, podobnie jak osobne prześwietlanie laptopów oraz konieczność przeszukiwania podróżnych, czy nie wnoszą płynów w zbyt dużych ilościach, przedłuży procedury odprawy na lotniskach i będzie oznaczało dla linii lotniczych i lotnisk dodatkowe koszty, które ostatecznie będzie musiał ponieść pasażer.

Michał Kot (PAP)

kot/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)