Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: możliwe parafowanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą 30 marca

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja z Komisji Europejskiej
#

# dochodzi informacja z Komisji Europejskiej #

13.03. Bruksela (PAP) - Zakończyły się techniczne prace nad tekstem umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE, co otwiera negocjatorom drogę do jej parafowania 30 marca - potwierdziła PAP rzeczniczka KE ds. polityki zewnętrznej. Zastrzegła, że nie ma terminu jej podpisania.

"Grupy techniczne skończyły swoje prace nad skonsolidowanym tekstem umowy, co pozwala negocjatorom na jej parafowanie 30 marca. To ostatni techniczny krok" - powiedziała we wtorek rzeczniczka Maja Kocijanczicz. Zastrzegła, że podpisanie umowy to "akt polityczny" uwarunkowany m.in. "przestrzeganiem praw podstawowych na Ukrainie".

Wcześniej o parafowaniu umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią Europejską 30 marca w Brukseli poinformował dziennik "Kommiersant-Ukraina", powołując się na źródła dyplomatyczne w Kijowie.

Do tego czasu ukraiński parlament ma uchwalić odezwę do UE z prośbą, by po parafowaniu umowy, a jeszcze przed jej podpisaniem i ratyfikacją, wprowadzić w życie gospodarczą część tego dokumentu, czyli umowę o utworzeniu strefy wolnego handlu między Ukrainą a UE.

Projekt odezwy do UE, przygotowany przez parlamentarzystów rządzącej Partii Regionów Ukrainy prezydenta Wiktora Janukowycza, został już zarejestrowany w Radzie Najwyższej (parlamencie).

Dokument może jednak nie uzyskać poparcia ukraińskiej opozycji. Deputowana bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona Iryna Heraszczenko oświadczyła, że opracowany przez Partię Regionów projekt powiela tekst uchwalony wcześniej przez parlamentarną komisję współpracy Ukraina-UE.

"Z nieznanego powodu (z tekstu odezwy - PAP) wypadł ważny punkt: o konieczności wstrzymania wybiórczego stosowania prawa i prześladowania opozycji" - powiedziała Heraszczenko.

Przewodniczący klubu parlamentarnego Partii Regionów Ołeksandr Jefremow odpowiedział, że chciałby, by opozycja współpracowała w sprawie odezwy, ale przyznał, że są z tym problemy. "Chciałbym konstruktywnego współdziałania z opozycją w tej kwestii, ale jeśli oni chcą umieszczenia w tekście punktu o uwolnieniu Tymoszenko, to o czym mamy rozmawiać?" - pytał w rozmowie z "Kommiersantem".

Sprawa byłej premier Julii Tymoszenko, skazanej w październiku 2011 roku na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu przez jej rząd kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku, doprowadziła do poważnego ochłodzenia między Ukrainą a UE.

To właśnie ze względu na wyrok na Tymoszenko do parafowania umowy stowarzyszeniowej nie doszło, jak wcześniej planowano, w grudniu ubiegłego roku, w czasie polskiej prezydencji.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski goszcząc w lutym na Ukrainie oświadczył co prawda, że umowa może być parafowana w marcu, jednak podkreślił, iż na razie nie ma warunków politycznych do jej podpisania.

"Z przyjaźni mówię Ukrainie, jak bardzo zaszkodziła jej sprawa jakości procesu Julii Tymoszenko" - zaznaczył wówczas Sikorski. (PAP)

jzi/ jjk/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)