Niemcy odrzuciły w czwartek holendersko-czesko-polski postulat, by w nowym traktacie UE nadać parlamentom narodowym uprawnienia do blokowania propozycji legislacyjnych Komisji Europejskiej - podaje portal Euobserver.
"Trzecia izba, która dysponowałaby czerwoną kartką, jest nie do negocjowania" - powiedział portalowi niemiecki wiceminister spraw zagranicznych Georg Boomgaarden. Obecnie w procesie decyzyjnym UE uczestniczą Rada UE (reprezentująca rządy) i Parlament Europejski.
O propozycji trzech krajów, by wzmocnić rolę parlamentów narodowych w procesie decyzyjnym w UE, napisał w środę dziennik "Handelsblatt". Jak twierdziła gazeta, propozycja przewiduje, że każda inicjatywa ustawodawcza Komisji Europejskiej przepadałaby automatycznie, gdyby sprzeciwiła się jej jedna trzecia parlamentów narodowych. Celem tej zmiany jest umocnienie zasady, zgodnie z którą Wspólnota powinna przejmować tylko takie zadania, jakich nie można uregulować na szczeblu narodowym.
Projekt eurokonstytucji znacznie wzmacniał rolę parlamentów narodowych w porównaniu z obecnie obowiązującym Traktatem z Nicei, nie szedł jednak tak daleko. Przewidywał konsultacje narodowych parlamentów i obowiązek ponownego rozważenia danej propozycji legislacyjnej przez Komisję Europejską, jeśli budziłaby wątpliwości jednej trzeciej parlamentów narodowych.
Doradca ds. unijnych prezydenta Polski Marek Cichocki potwierdził PAP w czwartek doniesienia dotyczące postulatu zwiększenia wpływu parlamentów krajowych na unijne instytucje. "To jest propozycja holenderska, którą poparliśmy" - powiedział.
Inga Czerny (PAP)
icz/ mc/
