Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE popiera demokratów w wyborach w Serbii

0
Podziel się:

Aż siedmiu wpływowych polityków z
państw UE odwiedziło Belgrad, by poprzeć siły demokratyczne przed
niedzielnymi wyborami parlamentarnymi, które zadecydują o
integracji euroatlantyckiej Serbii.

Aż siedmiu wpływowych polityków z państw UE odwiedziło Belgrad, by poprzeć siły demokratyczne przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi, które zadecydują o integracji euroatlantyckiej Serbii.

W ramach "baletu dyplomatycznego" Belgrad odwiedzili w ostatnich dniach ministrowie spraw zagranicznych Austrii, Grecji, Szwecji, Słowenii i Słowacji, a także grecki premier Kostas Karamanlis i prezydent Rumunii Traian Basescu. Gościem na ostatnim wiecu wyborczym Partii Demokratycznej w Belgradzie był dawny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder.

Wizyty miały zaświadczyć o nowym podejściu Unii Europejskiej, gotowości do partnerstwa z prozachodnimi władzami w Belgradzie. UE ma nadzieję, że z rządem utworzonym przez demokratów Bruksela będzie mogła wznowić zawieszone w maju rozmowy stowarzyszeniowe i rozwiązać problem Kosowa.

UE ma przejąć od ONZ administrację Kosowa i na nią powinna spaść realizacja ewentualnego porozumienia w sprawie statusu tej serbskiej prowincji, zamieszkanej przez Albańczyków, żądających niepodległości.

"Chcielibyśmy, żeby wygrały siły demokratyczne, by Serbia podążała nadal drogą do UE i NATO" - zadeklarował otwarcie prezydent Basescu.

"Serbia potrzebuje demokratycznego rządu, ponieważ będzie on wiarygodny, zagwarantuje prawa mniejszości i będzie w stanie negocjować z Prisztiną, wspierany przez wspólnotę międzynarodową" - wyjaśnił.

UE zapowiedziała we wtorek, że jest gotowa przedłużyć jeszcze rokowania na temat statusu Kosowa, by zadowolić Serbię i jej tradycyjną sojuszniczkę Rosję. Moskwa zagroziła bowiem zawetowaniem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ewentualnej decyzji o niepodległości Kosowa.

Szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt nie wykluczył kontynuowania rozmów między Belgradem i Prisztiną już po tym, jak specjalny wysłannik ONZ i główny negocjator Martti Ahtisaari zaprezentuje swoje propozycje po wyborach.

Ahtisaari specjalnie opóźnił opublikowanie raportu, by nie osłabiać demokratów i nie dawać broni do ręki skrajnym nacjonalistom, którzy są faworytami wyborów Serbii. Raport proponuje podobno "ograniczoną" i "nadzorowaną" niepodległość prowincji.

Ustępujący premier Serbii Vojislav Kosztunica po spotkaniu z Basescu odrzucił spekulacje, że Belgrad odda Kosowo w zamian za członkostwo w UE. "To jest nie do przyjęcia. Żaden kraj nie oddał części swego terytorium za członkostwo" - skomentował.

Według prezydenta Serbii Borisa Tadicia, lidera Partii Demokratycznej, jest to logiczne, że UE otwarcie staje po stronie serbskich polityków, opowiadających się za prounijnymi reformami.

Warunkiem wznowienia rozmów stowarzyszeniowych UE z Serbią jest wydanie przez Belgrad poszukiwanego za zbrodnie wojenne generała Ratka Mladicia. (PAP)

kar/ ap/

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)