# dochodzi wypowiedź Jose Barroso i Guya Verhofstadta #
22.01. Bruksela (PAP) - Unia Europejska potępiła w środę eskalację przemocy, do jakiej doszło w ostatnich kilkunastu godzinach w Kijowie. Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso nie wykluczył podjęcia przez UE działań wobec Ukrainy.
"Jesteśmy zaszokowani ostatnimi wiadomościami z Ukrainy o zabitych wśród demonstrantów" - powiedział Barroso na konferencji prasowej. "Potępiamy przemoc i wzywamy obie strony do zachowania umiaru oraz powstrzymania eskalacji wydarzeń" - dodał. Bliskim ofiar przekazał wyrazy współczucia.
"Będziemy uważnie obserwować sytuację oraz ocenimy możliwe działania UE i konsekwencje (ostatnich wydarzeń) dla naszych relacji z Ukrainą" - zapowiedział szef KE.
Jego zdaniem to głównie na ukraińskich władzach spoczywa odpowiedzialność za uspokojenie sytuacji i rozpoczęcie dialogu z opozycją. Według Barroso decyzje władz ograniczające swobodę zgromadzeń, wolność słowa i mediów budzą poważne obawy.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton potępiła przemoc i podkreśliła, że "użycie siły i przemoc nie są odpowiedzią na kryzys polityczny", a informacje o ofiarach śmiertelnych wśród demonstrantów są "skrajnie niepokojące". Przekazała wyrazy współczucia wszystkim, którzy ucierpieli wskutek wydarzeń minionej nocy.
"Należy położyć kres wszelkim aktom przemocy i muszą one zostać szybko zbadane. Winni muszą zostać rozliczeni" - oświadczyła Ashton.
Dodała, że trzeba uszanować i chronić prawa obywateli Ukrainy do zgromadzeń, wolność wypowiedzi i mediów. "Jestem głęboko zaniepokojona atakami na dziennikarzy oraz informacjami o zaginionych" - oświadczyła. "Wzywam rząd i opozycję, by podjęły rzeczywisty dialog na najwyższym szczeblu. Rozwiązanie kryzysu musi być zgodne z aspiracjami ukraińskiego narodu" - podkreśliła Ashton.
Przewodniczący frakcji liberałów w Parlamencie Europejskim Guy Verhofstadt wezwał UE, by zagroziła władzom Ukrainy nałożeniem sankcji. "Skoro ostre słowa ze strony UE trafiają w pustkę i przynoszą mierne bądź żadne skutki, to należy wprowadzić sankcje, by zmusić (prezydenta Ukrainy Wiktora) Janukowycza do zaprzestania akcji wobec pokojowych demonstrantów" - oświadczył Verhofstadt.
Ukraińska prokuratura potwierdziła w środę śmierć trzech osób w rejonie dzielnicy rządowej w Kijowie, gdzie od niedzieli trwają starcia między milicją a antyrządowymi demonstrantami. Rząd i opozycja obwiniają się nawzajem o eskalację przemocy. Według agencji Interfax-Ukraina, która powołuje się na informatorów z MSW, oddziały milicji Berkut przypuściły szturm na protestujących po informacji, że mają oni zamiar wykorzystać do walki z milicją ciekły sód, którego zamierzano użyć w koktajlach Mołotowa.(PAP)
ajg/ awi/ akl/ ro/