Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

UE potwierdza perspektywę europejską Kosowa, ale warunkowo

0
Podziel się:

Dwa dni po piątej rocznicy ogłoszenia niepodległości przez Kosowo premier
tego kraju Hashima Thaci otrzymał w Brukseli potwierdzenie zbliżenia z UE, jednak pod warunkiem
normalizacji stosunków z Serbią. Thaci zapewniał, że chce poprawy relacji w Belgradem.

Dwa dni po piątej rocznicy ogłoszenia niepodległości przez Kosowo premier tego kraju Hashima Thaci otrzymał w Brukseli potwierdzenie zbliżenia z UE, jednak pod warunkiem normalizacji stosunków z Serbią. Thaci zapewniał, że chce poprawy relacji w Belgradem.

We wtorek w Brukseli Thaci i premier Serbii Ivica Daczić spotykają się w ramach prowadzonego pod auspicjami UE dialogu na temat normalizacji wzajemnych stosunków.

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso na wspólnej konferencji prasowej z szefem rządu Kosowa podkreślał, że powodzenie tych rozmów jest jednym z warunków otwarcia negocjacji umowy o stowarzyszeniu i stabilizacji z Prisztiną.

"Kosowo robi postępy krok po kroku - chwalił Barroso. - To może być kluczowy rok dla relacji UE i Kosowa. Jak wskazała Rada UE, w 2014 roku mogłaby zapaść decyzja w sprawie otwarcia negocjacji umowy o stowarzyszeniu i stabilizacji z Kosowem, jeżeli pojawią się wymagane postępy".

Również szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy mocno zachęcał Thaciego do konstruktywnego podejścia do dialogu z premierem Serbii. "Konkretne rezultaty dialogu są bardzo ważne dla postępu w zbliżaniu się do UE zarówno Serbii, jak i Kosowa" - powiedział w czasie spotkania z prasą.

"Ponownie potwierdzam perspektywę UE dla Kosowa. Kraje członkowskie UE przyjęły ambitną agendę, która oferuje dobre perspektywy" - dodał Van Rompuy. Zapowiedział, że wiosną Rada UE dokona przeglądu postępów poczynionych przez Kosowo z myślą o ewentualnej decyzji o rozpoczęciu negocjacji w sprawie układu o stabilizacji i stowarzyszeniu.

Jak zaznaczył, Prisztina na drodze do umowy stowarzyszeniowej musi spełnić krótkookresowe priorytety, dotyczące rządów prawa, handlu, administracji i ochrony mniejszości. Pochwalił przy tym Kosowo za dotychczasową współpracę z unijną misją policyjno-prawną w Kosowie EULEX, a także za walkę ze zorganizowana przestępczością i korupcją.

Premier Kosowa obiecywał, że jego kraj będzie wypełniał wszystkie kryteria, których spełnienia wymaga UE. Zapowiadał dalszą bliską współpracę z europejskimi instytucjami, misją EULEX, aby wdrożyć europejskie reguły w Kosowie i walczyć z korupcją, zorganizowaną przestępczością i innymi podobnymi zjawiskami.

Thaci podkreślał, że jego rząd chce normalizacji stosunków z Serbią. Belgrad nadal uważa Kosowo, które ogłosiło niepodległość w 2008 r., za swoją integralną część. "To nasza odpowiedzialność przed przyszłymi pokoleniami, by znormalizować relacje z Serbią jako dwa niepodległe państwa" - powiedział szef kosowskiego rządu.

Zapewniał, że niezależnie od tego, w jakiej części terytorium Kosowa żyją Serbowie celem władz jego kraju jest zintegrowanie ich z "instytucjonalnym i społecznym życiem Kosowa". "Budujemy kraj, gdzie wszyscy obywatele cieszą się równymi prawami, dotyczy to zwłaszcza wszystkich mniejszości narodowych" - oświadczył.

Chociaż Serbia nie przestała uważać zamieszkanego głównie przez Albańczyków dwumilionowego Kosowa za swoją prowincję, Belgrad i Prisztina pod naciskiem Brukseli zawarły kilka porozumień w sprawach technicznych, mających poprawić codzienne życie mieszkańców, utrudnione przez nieuregulowany status państwowy. Premierzy obu krajów, spotkali się pod auspicjami UE czterokrotnie od października, dotąd nie rozwiązali jednak największego problemu - kwestii mniejszości serbskiej zamieszkującej północ Kosowa, nad którą Prisztina faktycznie nie ma kontroli.

Belgrad domaga się szerokiej autonomii nie tylko dla 40 tys. Serbów na północy Kosowa, lecz także dla dalszych 80 tys. rozproszonych w innych rejonach kraju, wyrażając obawy o ich bezpieczeństwo. Prisztina liczy na rozwiązanie "równoległych struktur" państwowych utrzymywanych przez Serbów. "Kosowo jest jedno" - podkreślał w Brukseli Thaci.

"Kosowo i Serbia spotykają się dziś w Brukseli nie po to, żeby ze sobą walczyć, ale by znaleźć wspólny język, porozumienie i poczynić razem postęp na drodze europejskiej i euroatlantyckiej integracji" - dodał jednak premier Kosowa.

Dotychczas niepodległość Kosowa uznało 95 państw członkowskich ONZ, a więc blisko połowa, w tym zdecydowana większość państw członkowskich NATO i Unii Europejskiej.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka i Anna Widzyk (PAP)

stk/ awi/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)