Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE powołała Partnerstwo Wschodnie

0
Podziel się:

(deklaracja szczytu, wypowiedzi R. Sikorskiego i M. Topolanka)

(deklaracja szczytu, wypowiedzi R. Sikorskiego i M. Topolanka)

7.5.Praga (PAP) - Unia Europejska i sześć byłych republik radzieckich powołały w czwartek na szczycie w Pradze Partnerstwo Wschodnie - polsko-szwedzką inicjatywę zacieśnienia współpracy Unii z jej wschodnimi sąsiadami. Polskę reprezentowali premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

UE zaprosiła do stolicy Czech Armenię, Azerbejdżan, Gruzję, Mołdawię, Ukrainę i Białoruś. Unia dąży do zawarcia z każdym z krajów Partnerstwa układu stowarzyszeniowego. Ponadto celem jest wielka strefa wolnego handlu, a także - w dalszej perspektywie - liberalizacja przepisów wizowych.

UE deklaruje wolę wspierania reform w krajach Wschodu. "Jeśli nie będziemy eksportować stabilności, zaimportujemy niestabilność" - powiedział premier Szwecji Fredrik Reinfeldt.

Deklaracja, którą przyjęli uczestnicy czwartkowego szczytu, obiecuje trwałe i namacalne korzyści dla wszystkich obywateli zainteresowanych krajów.

Partnerstwo Wschodnie "będzie służyć demokracji, wzmocnieniu stabilności i dobrobytu, dostarczając trwałych i namacalnych korzyści obywatelom uczestniczących krajów" - głosi deklaracja.

"Partnerstwo Wschodnie będzie rozwijane bez przekreślania indywidualnych aspiracji poszczególnych krajów w sprawie przyszłych stosunków z UE" - zaakcentowano w tym dokumencie. To oznacza, że UE nie obiecuje szóstce perspektywy członkostwa, ale jej też nie wyklucza.

Deklaracja głosi, że Partnerstwo Wschodnie zostało stworzone, "by przyspieszyć polityczne związki i dalszą gospodarczą integrację między UE a zainteresowanymi krajami partnerskimi". Celem jest "wsparcie politycznych i społeczno-gospodarczych reform w krajach partnerskich, zbliżających je do Unii Europejskiej".

Deklaracja przypomina, że Partnerstwo przewiduje wzmacnianie współpracy ze wschodnimi sąsiadami zarówno w wymiarze pogłębionych stosunków dwustronnych (przez zawarcie m.in. umów stowarzyszeniowych), jak też wielostronnej współpracy regionalnej. Partnerstwo Wschodnie "ma pomóc w rozwoju bliższych związków także między samymi krajami partnerskimi UE" - podkreślono w deklaracji.

Celem Partnerstwa jest też zgodnie z deklaracją utworzenie strefy wolnego handlu oraz liberalizacja ruchu wizowego w długoterminowej perspektywie. Ta ostatnia obietnica jest obarczona zastrzeżeniem: "o ile spełnione zostaną przez dany kraj warunki dotyczące zarządzania i bezpieczeństwa granic".

We wstępie deklaracji przywódcy zastrzegli, że Partnerstwo będzie oparte na zobowiązaniach do przestrzegania wspólnych wartości, włączając w to demokrację, zasady prawa i poszanowanie praw człowieka i podstawowych wartości.

To dzień polskiego sukcesu w UE; dzień, w którym po raz pierwszy cała UE uchwaliła polską inicjatywę - mówił po czwartkowym szczycie w Pradze szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

"Skromność nie pozwala, ale większość mówców chwaliła tę polsko- szwedzką inicjatywę. Chwalą już ją media zachodnie; myślę, że możemy powiedzieć, że to jest dzień polskiego sukcesu w UE, dzień, w którym po raz pierwszy cała UE uchwaliła, zatwierdziła polską inicjatywę" - powiedział na konferencji prasowej Sikorski.

Sikorski zaznaczył, że w najbliższych miesiącach inicjatywa znajdzie "praktyczny wyraz" w projektach Komisji Europejskiej. Podkreślił, że Partnerstwo już ma zapewnione co najmniej 600 mln euro finansowania. Zaznaczył, że to dopiero początek, bo kolejne środki będą dorzucane przez instytucje międzynarodowe oraz przez kraje członkowskie.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreśliła, że "tak, jak współpracujemy ze Śródziemnomorzem, tak potrzebne jest również nawiązanie współpracy ze Wschodem". Kanclerz eksponowała w tym kontekście takie wartości jak rządy prawa, pokojowe rozwiązywanie konfliktów i poszanowanie praw człowieka.

Premier Czech Mirek Topolanek, który był gospodarzem szczytu, podkreślił, że Partnerstwo Wschodnie nie jest "walką o wpływy".

Szef rządu Czech, które przewodniczą w tym półroczu UE, wskazywał, że Partnerstwo "nie powinno być odnowieniem dwóch bloków - Wschodu i Zachodu".

Rosja od dawna krytykuje Partnerstwo Wschodnie, upatrując w nim zagrożenie swych interesów w tym regionie.

Na szczyt do Pragi nie przybył premier W. Brytanii Gordon Brown, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, ani szefowie rządów Włoch, Hiszpanii i Austrii. Agencja dpa napisała, że dyplomaci nazwali tę nieobecność wielu szefów państw i rządów afrontem wobec i tak już wstrząsanego kryzysami czeskiego przewodnictwa w UE.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka i prezydent Mołdawii Vladimir Voronin przysłali do Pragi swych przedstawicieli. Natomiast prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili przybył do stolicy Czech mimo niespokojnej sytuacji w Tbilisi. (PAP)

az/ icz/ stk/ mc/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)