Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Producenci mleka naciskają na ministrów: protest w Brukseli

0
Podziel się:

#
wypowiedź komisarz Fischer Boel; zakończenie protestu
#

# wypowiedź komisarz Fischer Boel; zakończenie protestu #

05.10. Bruksela (PAP) - Kilkadziesiąt traktorów zablokowało w poniedziałek ruch na rondzie Schumana w Brukseli, przy którym w gmachu Rady UE na nadzwyczajnym spotkaniu poświęconym kryzysowi na rynku mleka obradowali ministrowie rolnictwa "27". Komisja Europejska opiera się jednak żądaniom większej regulacji sektora.

Taki postulat około dwóch tysięcy protestujących rolników poparło 20 krajów UE, w tym Polska. Nieformalne spotkanie poświęcone krysowi na rynku mleka zwołano na wniosek Francji, która wraz z Niemcami przewodzi grupie krajów członkowskich domagających się od Komisji Europejskiej konkretnych działań w obliczu dramatycznego spadku cen skupu mleka, nawet o 40 proc.

Unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel pozostaje jednak przywiązana do wolnorynkowych rozwiązań.

"Nie jestem pewna, czy pomysł rynku regulowanego przez KE na poziomie produkcji i cen byłby podtrzymany" przez europejskiego rządy - oświadczyła komisarz ministrom. Na spotkaniu przypomniała im zaproponowane już wcześniej środki, w tym powołanie międzyrządowej grupy roboczej wysokiego szczebla, która ma się zastanowić nad sytuacją sektora w długim terminie. Pierwsze spotkanie ekspertów zaplanowano na 13 października. W najbliższych dniach KE ma też dać zielone światło do zwiększenia przez kraje pomocy dla rolników do 15 tys. euro, o ile mają na to pieniądze w budżecie.

Sceptycznie wypowiedziała się o proponowanym przez Niemcy zwiększeniu finansowania producentów mleka z budżetu UE.

"Nie jestem pewna, co by na to powiedzieli ministrowie finansów krajów członkowskich. Już w tej chwili wydajemy 5 mld euro, osiągając wzrost ceny w skupie o 3,5 centa za litr - oświadczyła komisarz. - Ale jeśli kraje dadzą mi dodatkowe pieniądze, to z pewnością sprawiedliwie je rozdzielę".

Komisarz, która potwierdziła już, że nie zostanie na kolejną kadencję w Komisji Europejskiej, jest otwarta na niektóre francusko-niemieckie propozycje, takie jak dobrowolne etykietowanie mleka (chodzi o to, by wiadomo było, z jakiego kraju pochodzi) czy umowne ustalanie cen między przetwórcami a producentami na poziomie krajowym. Zaproponowała też poluzowanie zasad wykupu kwot przez kraje członkowskie od rolników, którzy chcą zrezygnować z produkcji, co miałoby przynieść dodatkowe środki na restrukturyzację sektora. Liderzy stowarzyszenia European Milk Board (EMB) uznają jednak te propozycje za niewystarczające i kontynuują protest.

"Chcemy, by ministrowie zdali sobie wreszcie sprawę z obecnej sytuacji i z odpowiedzialności, która na nich ciąży. Chcemy, by stanęli na wysokości zadania. Oczekujemy działań krótkoterminowych, które doprowadzą do wzrostu cen mleka w skupie i obniżenia ilości mleka dostępnego na rynku" - powiedział PAP szef organizatorów demonstracji, przewodniczący stowarzyszenia EMB Romuald Schaber.

Chociaż policja starała się uniemożliwić traktorom dojazd pod siedzibę Rady UE, gdzie spotkali się ministrowie, dojechało tam kilkadziesiąt ciągników. Protestujący rozlali przed zastawionym policyjnymi barykadami gmachem mleko z cysterny; podpalili też stos opon.

"Ultraliberalizm to śmierć rolnictwa!" - głosiły transparenty.

Policja zmobilizowała znaczne siły i prewencyjnie zamknęła część tuneli dojazdowych do centrum Brukseli. Policyjne blokady dróg wywołały chaos komunikacyjny w kilku dzielnicach stolicy Belgii.

Zdaniem producentów, ich zła sytuacja wynika przede wszystkim z nadprodukcji mleka - więc chcą z nią walczyć, ograniczając ilość mleka trafiającego na rynek. Dlatego EMB domaga się od Mariann Fischer Boel zmniejszenia limitów produkcji i nowych propozycji wsparcia, by stawić czoło dramatycznemu spadkowi cen mleka.

Fischer Boel uważa jednak, że realizacja postulatów rolników byłaby odejściem od uzgodnionej w ubiegłym roku przez ministrów rolnictwa państw UE reformy Wspólnej Polityki Rolnej (zwanej z angielska Health Check). Zakłada ona stopniową liberalizację kwot mlecznych i całkowitą rezygnację z kwotowania w 2015 roku.

Stając w obronie swoich rolników, Francja i Niemcy zaproponowały na forum UE przede wszystkim utrzymanie instrumentów wsparcia oraz silną regulację sektora mlecznego. Pod propozycjami - wśród których nie ma już zamrożenia kwot mlecznych - podpisało się w sumie 20 krajów, w tym Polska. Ale wywołały one sprzeciw KE i szwedzkiego przewodnictwa.

"Jestem przywiązany do Health Check, ponieważ opowiadam się za większą liberalizacją sektora mlecznego" - oświadczył w poniedziałek szwedzki minister rolnictwa Eskil Erlandsson.

Nieformalny charakter spotkania ministrów wykluczał podjęcie jakichkolwiek decyzji; można się ich spodziewać najwcześniej na najbliższym posiedzeniu 19 października w Luksemburgu.

"Nie mogę nic zaproponować dzisiaj, ewentualne propozycje muszą przejść przez procedurę w całej Komisji" - tłumaczyła Fischer Boel.

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)