Chadecka frakcja w Parlamencie Europejskim - Europejska Partia Ludowa (EPL) - zdecydowała w czwartek, że przewodnictwo komisji spraw zagranicznych PE ma przypaść Polakowi - powiedział PAP rzecznik frakcji chadeckiej Robert Fitzhenry.
Na spotkaniu szefów narodowych delegacji we frakcji Jacek Saryusz- Wolski w imieniu PO powiedział, że polska delegacja decyduje się na objęcie przewodnictwa w komisji spraw zagranicznych. Nie sprecyzował, który z polskich eurodeputowanych zajmie to stanowisko, ale powszechnie oczekuje się że będzie to on sam, nawet jeśli w środę pojawiła się plotka, że ma to być Bogdan Klich.
"Ta decyzja należy do Polaków" - powiedział Fitzhenry.
Rano w mediach szef PO Donald Tusk powiedział, że szefem komisji najprawdopdobniej będzie Saryusz-Wolski.
Na spotkaniu nie było mowy o propozycji PO, by zamiast kierowania komisją spraw zagranicznych przypadł jej pakiet kilku innych stanowisk w PE; tego tematu nie podniósł też Saryusz-Wolski.
Zanim Polak obejmie funkcję przewodniczącego komisji spraw zagranicznych będzie musiał w głosowaniu uzyskać poparcie deputowanych z tej komisji.(PAP)
icz/ kot/ ro/ mag/