Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

UE: Zakaz niebezpiecznych przedmiotów na pokładzie samolotu może być nieważny

0
Podziel się:

Rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości
w Luksemburgu Eleanor Sharpston zakwestionowała w czwartek unijny
zakaz wnoszenia przedmiotów niebezpiecznych na pokład samolotów,
uznając go za "niebyły i nieważny".

Rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu Eleanor Sharpston zakwestionowała w czwartek unijny zakaz wnoszenia przedmiotów niebezpiecznych na pokład samolotów, uznając go za "niebyły i nieważny".

Jeśli sędziowie Trybunału potwierdzą tę opinię, w kłopocie znajdzie się Komisja Europejska (KE), na którą spadnie odpowiedzialność za wadliwe wprowadzenie zakazu w życie.

Chodzi o to, że KE nie opublikowała wszystkich aktów prawnych, które opisują dokładnie środki wprowadzające przyjęte w 2002 roku unijne rozporządzenie dotyczące bezpieczeństwa lotnictwa. W szczególności nie podano do publicznej wiadomości wyczerpującej listy przedmiotów zakazanych na pokładzie samolotów.

Przyjęty wraz z rozporządzeniem Rady UE i Parlamentu Europejskiego i ujawniony załącznik wymienia ogólnie m.in. "pałki: pałki metalowe pokryte skórą, pałki gumowe, kije baseballowe lub podobne przedmioty".

Natomiast załącznik wykonawczy Komisji Europejskiej, który jest podstawą regulaminów bezpieczeństwa na lotniskach, choć wielokrotnie zmieniany, nigdy nie został opublikowany. Tymczasem dwa z rozporządzeń zmieniających wskazywały na potrzebę udzielenia pasażerom jasnych informacji o przedmiotach zakazanych.

Ofiarą tajnego załącznika padł we wrześniu 2005 roku niejaki Gottfried Heinrich, któremu na wiedeńskim lotnisku nie pozwolono wejść do samolotu z rakietami tenisowymi, stanowiącymi rzekomo przedmioty zakazane. Po awanturze z pracownikami ochrony złożył skargę do miejscowego sądu, który zapytał Trybunał UE, czy unijne prawo może mieć moc wiążącą, jeśli nie zostało opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE.

Rzecznik generalna Eleanor Sharpston nie ma wątpliwości, że publikacja rozporządzenia wykonawczego z 2003 roku z wyłączeniem załącznika jest publikacją "wadliwą i nieodpowiednią".

"Obowiązek publikacji rozporządzeń jest jednoznaczny i brak jest od niego wyjątków, a załącznik stanowi integralną część aktu prawnego" - argumentuje pani rzecznik generalna. Jej zdaniem trzymanie załącznika w tajemnicy jest działaniem na niekorzyść pasażerów, bowiem "nie można bez lektury załącznika stwierdzić, jakie skutki wywołuje rozporządzenie, skoro w załączniku zawarta jest cała jego istota".

Komisja Europejska utrzymuje, że nie ujawnia załącznika, by nie ułatwiać zadania terrorystom. "Postępujemy w ten sposób ze wszystkimi przepisami określającymi dokładnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lotniczym, w celu zapobiegania czynom bezprawnym" - tłumaczył PAP rzecznik KE odpowiadający za transport Michele Cercone.

Rzecznik generalna wskazała jednak na "fundamentalną absurdalność" takiego stanowiska KE, zważywszy, że w styczniu 2004 roku opublikowała ona komunikat prasowy, który zawierał pewne informacje dotyczące znajdujących się w unijnym wykazie przedmiotów zakazanych. Poza bronią wszelkiego rodzaju wymienia on np. łyżwy, kije narciarskie, baseballowe i do bilarda, deski skateboardowe, ale nie rakiety do tenisa.

Zdaniem pani Sharpston, albo KE naruszyła wówczas obowiązek tajemnicy, albo uznała, że załącznik nie jest tajny - a jeśli tak, to dlaczego go nie opublikowała w całości? Rzecznik uważa, że KE zaprzecza sama sobie.

Sharpston podkreśla, że ze względu na naruszenie fundamentalnego obowiązku publikacji Trybunał powinien "zastosować wobec rozporządzenia środek stwierdzenia nieważności i uznać je za nieistniejące". Na decyzję sędziów trzeba jeszcze poczekać kilka miesięcy, ale praktyka pokazuje, że najczęściej podzielają oni opinię rzeczników generalnych.

Czy to samo czeka wprowadzony w 2007 roku bardzo dotkliwy dla pasażerów zakaz wnoszenia płynów (w tym kremów, pasty do zębów i camemberta) na pokład samolotów? Rozporządzenie przyjęte zostało w analogiczny sposób. "To czyste spekulacje" - ucina rzecznik KE Cercone.

Michał Kot (PAP)

kot/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)