Integracja europejska Ukrainy w świetle polskiej prezydencji w UE była głównym tematem rozmów prezydenta Bronisława Komorowskiego z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem podczas jego wtorkowej wizyty w Polsce - przekazała administracja prezydencka w Kijowie.
Administracja Janukowycza nie poinformowała, czy w trakcie spotkania w prezydenckiej rezydencji na Helu szefowie państw poruszyli problem aresztowania byłej premier Julii Tymoszenko. Ukraińskie media, które piszą o wizycie swego prezydenta w Polsce, są zainteresowane przede wszystkim właśnie tą kwestią.
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział we wtorek wieczorem w TVP Info, że proces byłej premier Julii Tymoszenko może być przeszkodą w procesie integracji Ukrainy z Unią Europejską.
Ukraińskie media zwracają uwagę, że spotkanie Komorowskiego i Janukowycza było zamknięte dla prasy. Dziwią się także, że kancelaria polskiego prezydenta nie wydała komunikatu po zakończeniu rozmów.
Obserwatorzy na Ukrainie wskazują tymczasem, że wizyta prezydenta Janukowycza w Polsce to gest rozpaczy w obliczu międzynarodowej izolacji, której szef tego państwa coraz bardziej doświadcza w związku z represjami stosowanymi wobec opozycji, m.in. przetrzymywanej w areszcie Tymoszenko.
Jest ona więziona od 5 sierpnia w areszcie śledczym w kijowskiej dzielnicy Łukjaniwka. Została aresztowana podczas procesu, w którym jest oskarżona o nadużycia przy zawieraniu niekorzystnych - zdaniem obecnych władz - kontraktów gazowych z Rosją w 2009 r. Tymoszenko twierdzi, że za tymi działaniami stoi Janukowycz, jej przeciwnik w wyborach prezydenckich 2010 r.
Politolog Ołeksij Kołomijec, szef kijowskiego Centrum Studiów Europejskich i Transatlantyckich, prognozował przed rozmowami prezydentów, że będą one "ostre", gdyż Polska, która pełni obecnie przewodnictwo w Radzie UE, może zażądać od Janukowycza wstrzymania prześladowań przeciwników politycznych.
Jeśli ukraiński prezydent się na to nie zgodzi - czytamy w analitycznej notatce eksperta - Janukowycz może nie dostać zaproszenia na szczyt Partnerstwa Wschodniego we wrześniu w Warszawie, a trwające dziś negocjacje nad umową stowarzyszeniową Ukraina-UE, mogą ulec zamrożeniu.
Ekspert wyraził przypuszczenie, że jeśli władze Ukrainy nie zmienią swego stosunku do opozycji, może dojść do zerwania zaplanowanego na grudzień szczytu Ukraina-UE, a nawet odebrania Ukrainie prawa organizacji przygotowywanych wraz z Polską piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mmp/ ro/ jra/