Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Ambasada Rosji relatywizuje groźby Kijowa

0
Podziel się:

Ambasada Rosji w Kijowie zrelatywizowała w
środę groźbę dyplomacji ukraińskiej, że ambasador Wiktor
Czernomyrdin zostanie uznany za persona non grata z powodu swoich
"nieprzyjaznych" wypowiedzi.

Ambasada Rosji w Kijowie zrelatywizowała w środę groźbę dyplomacji ukraińskiej, że ambasador Wiktor Czernomyrdin zostanie uznany za persona non grata z powodu swoich "nieprzyjaznych" wypowiedzi.

"Rosja powinna do tego podejść bardzo spokojnie. Jest to tylko aktywność słowna, która nic nie da" - oświadczył w rozgłośni Echo Moskwy doradca Czernomyrina Walentin Siergiejew.

Źródło w rosyjskim MSZ powiedziało natomiast, że jeśli Czernomyrdin rzeczywiście zostałby uznany za persona non grata, Moskwa nie pozostawiłaby takiego kroku bez odpowiedzi.

Czernomyrdin został we wtorek wezwany do ministra spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyra Ohryzki, który uprzedził go, że może zostać uznany za persona non grata z powodu swych "nieprzyjaznych wypowiedzi".

Ukraińskie MSZ nie sprecyzowało, jakie wypowiedzi ma na myśli, ale rosyjski dziennik "Kommiersant" podał, że chodzi o niedawny wywiad Czernomyrdina dla dziennika "Komsomolskaja Prawada", w którym ostro mówił o on prezydencie Ukrainy Wiktorze Juszczenko i premier Julii Tymoszenko.

"Nie można się z tymi przywódcami porozumieć. Kiedy inni dojdą do władzy, zobaczymy(...), czy będą odpowiedni, normalni" - powiedział Czernomyrdin. Jak dodał, Juszczenko i Tymoszenko "traktują się jak psy. Wyzywają się. I to otwarcie w telewizji!".

Wtorkowe ostrzeżenie było już drugim w ciągu miesiąca ostrzeżeniem ukraińskiego MSZ pod adresem Czernomyrdina. W styczniu dostało mu się za wypowiedzi, związane z toczącym się wówczas między Moskwą a Kijowem kryzysem gazowym.

Czernomyrdin mówił wtedy m.in., że jeśli problem z tranzytem rosyjskiego gazu przez Ukrainę do innych państw europejskich będzie się powtarzał, Rosja może przesyłać go z pominięciem Ukrainy. "Jeśli tego chcą, to dostaną to. Już dziś są zresztą blisko sytuacji, w której zostaną sami ze swoimi gazociągami, z zakopanym w ziemi złomem" - uprzedzał ambasador.

Dyplomata nie zgodził się wówczas także z sugestią, że Rosja wstrzymała dostawy gazu do innych państw, gdyż sama odczuwa deficyt tego paliwa. "I kto to mówi? Mózgów nie mają, żeby wygadywać takie rzeczy! Patrzcie na siebie. Nie należy zaglądać do cudzej kieszeni, nie trzeba pchać się tam, gdzie się niczego nie rozumie. Wszystko, co mamy, jest nasze. Mamy gazu na sto najbliższych lat" - gorączkował się Czernomyrdin. (PAP)

mw/ ala/

1995 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)