Około dziesięciu zamaskowanych ludzi wdarło się w środę do siedziby ukraińskiej państwowej firmy paliwowej Naftohaz w Kijowie - podał rzecznik spółki Wałentyn Zemlianski.
Jak podała zazwyczaj dobrze poinformowana gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" sprawcami incydentu są funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
"Osoby te znajdują się już w pomieszczeniach firmy. Weszły do niej, przeskakując przez bramki ochrony i nie przedstawiły żadnych dokumentów" - oświadczył Zemlianski.
Premier Ukrainy Julia Tymoszenko poinformowała wcześniej w środę, że służby celne jej kraju zakończyły formalności, związane z uznaniem ponad 10 mld metrów sześciennych gazu, który należał do niedawna do szwajcarskiej spółki Rosukrenergo (RUE), za własność Naftohazu Ukrainy. (PAP)
jjk/ kar/