Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ukraina: B.prezydent Leonid Kuczma przesłuchiwany w prokuraturze

0
Podziel się:

#
wypowiedzi Mykoły Melnyczenki i dalsza wypowiedź Kuczmy
#

# wypowiedzi Mykoły Melnyczenki i dalsza wypowiedź Kuczmy #

23.03. Kijów (PAP/Reuters,AFP,ITAR-TASS) - Były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, podejrzany o inspirowanie zabójstwa w 2000 roku niezależnego dziennikarza Georgija Gongadzego, przybył w środę rano do prokuratury na przesłuchanie. Godzinę później w prokuraturze pojawił się jego b. ochroniarz Mykoła Melnyczenko.

We wtorek prokuratura generalna poinformowała o wszczęciu śledztwa przeciwko 73-letniemu Kuczmie.

"Kuczma jest podejrzany o nadużycie władzy, wydawanie nielegalnych poleceń kierownictwu ministerstwa spraw wewnętrznych, co doprowadziło do zamordowania dziennikarza" - oświadczył tego dnia w Kijowie zastępca prokuratora generalnego Renat Kuzmin.

Przed wejściem do prokuratury Kuczma powiedział dziennikarzom, że jest niewinny.

"Uczciwie mówiąc, w żadnym sensie nie czuję się winny. Jak wiecie, przez 10 lat żyłem pod presją psychiczną, więc dziś jestem moralnie gotowy znieść wszelkie tortury piekła, aby udowodnić swoją niewinność" - oznajmił Kuczma.

Były prezydent podkreślił, że jest gotów odpowiedzieć na każde pytanie.

"Nie pierwszy raz stawiam się na przesłuchanie. Pięć lat temu mówiłem, że to wielka prowokacja przeciwko Ukrainie, myślę tak nie od dziś" - dodał.

Gongadze, dziennikarz gazety internetowej "Ukraińska Prawda", który tropił korupcję na szczytach władz, zaginął we wrześniu 2000 roku. Dwa miesiące później jego pozbawione głowy ciało odnaleziono w lesie w okolicach Kijowa.

W 2000 roku Melnyczenko opublikował wykonane z podsłuchu w gabinecie prezydenckim nagrania, na których słychać, jak Kuczma w gniewie mówi, że należy pozbyć się Gongadzego.

Melnyczenko powiedział w środę dziennikarzom przed wejściem do prokuratury, że będzie nalegać na bezpośrednią konfrontację z Kuczmą.

"Konfrontację z Kuczmą zaplanowałem sobie już w 2007 roku. O wszystkim decyduje prokuratura, a ja domagam się konfrontacji. Są sprzeczności w naszych zeznaniach. Powinny one być wyjaśnione. Jedną z form ich wyjaśnienia jest konfrontacja. Dojdzie do niej, czy nie - zdecydują śledczy" - podkreślił.

Kuczma z kolei oświadczył, że nie chce konfrontacji ze swym byłym ochroniarzem.

"Nie dlatego, że nie jestem na nią gotów, lecz po prostu nie chcę się z nim spotkać. Możecie sobie wyobrazić z jakiego powodu. Nie chcę więcej o tym mówić" - podkreślił były prezydent, rozmawiając z dziennikarzami przed przesłuchaniem.

Na tzw. taśmach Melnyczenki zarejestrowano także głos ówczesnego szefa kancelarii Kuczmy, Wołodymyra Łytwyna. Obecnie jest on przewodniczącym Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.

Na nagraniach słychać również głosy ówczesnego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Leonida Derkacza i szefa MSW Jurija Krawczenki. Ten ostatni w marcu 2005 roku popełnił samobójstwo.

Bezpośredni wykonawca zbrodni Ołeksij Pukacz został zatrzymany w lipcu 2009 roku, po sześciu latach poszukiwań. Tuż po aresztowaniu wskazał miejsce, gdzie ukryto głowę Gongadzego.

Według ustaleń śledztwa Pukacz kierował grupą oficerów milicji, którzy porwali Gongadzego i wywieźli go z Kijowa. Obecnie trzech z nich odsiaduje długoletnie wyroki więzienia.

Pukacz miał udusić Gongadzego paskiem. (PAP)

jo/ ro/

int. arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)