Osiągnięcie w piątek porozumienia w sprawie misji obserwacyjnej nadzorującej tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę nie jest zbyt realne - powiedział w Kijowie agencji CTK czeski minister przemysłu i handlu Martin Rziman.
Porozumienie takie było warunkiem wznowienia dostaw błękitnego paliwa przez stronę rosyjską.
"To bardzo prawdopodobne, że musimy powiedzieć, iż nie wszystko jest sfinalizowane" - oświadczył Rziman, który towarzyszy w Kijowie premierowi Czech Mirkowi Topolankowi. Czechy przewodniczą w tym półroczu pracom UE.
Tematem rozmów czeskiego przewodnictwa z przedstawicielami Ukrainy mają być szczegóły unijnej misji monitorującej.
Według Rzimana zgoda Ukrainy na włączenie przedstawicieli Rosji byłaby częściowym sukcesem.
Misja powinna docelowo składać się z przedstawicieli rosyjskiego koncernu gazowego Gazprom, ukraińskiego Naftohazu, Komisji Europejskiej i firm energetycznych z krajów UE.
Z Kijowa Topolanek uda się do Moskwy, gdzie ma rozmawiać z premierem Władimirem Putinem. (PAP)
ksaj/ mc/
5711 5639