Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, który w styczniowych wyborach prezydenckich będzie ubiegał się o reelekcję, rozpoczął swoją kampanię wyborczą w rodzinnej Chorużiwce w obwodzie sumskim, w północno-wschodniej części kraju.
Mieszkańcy wsi udzielili mu tam błogosławieństwa i poprosili, by nadal rządził Ukrainą - podała w poniedziałek kancelaria prezydencka w Kijowie.
"Popieramy pana i wierzymy w pańskie zwycięstwo. Szczęśliwej drogi" - usłyszał Juszczenko po mszy świętej w miejscowej cerkwi.
"Według dawnej ukraińskiej tradycji wraz z błogosławieństwem prezydent Ukrainy otrzymał od mieszkańców rodzinnej wsi chleb i garść ziemi, będące symbolem siły" - relacjonowało biuro prasowe pałacu prezydenckiego.
Podobną wizytę Juszczenko złożył w Chorużiwce podczas kampanii wyborczej 2004 r. O błogosławieństwo prosił wówczas swoją matkę, dziś już nieżyjącą.
Wizyta prezydenta w Chorużiwce nie była wcześniej zapowiadana. Informacje o niej dotarły do mediów dopiero w poniedziałek rano. Tego dnia służby Juszczenki podały też, że we wtorek zarejestruje się on jako kandydat w Centralnej Komisji Wyborczej.
W poniedziałek także szefowa kancelarii prezydenckiej Wira Uljanczenko oświadczyła, że Juszczenko będzie walczył o pozostanie na druga kadencję jako kandydat niezależny.
W rozmowie z gazetą "Kommiersant-Ukraina" Uljanczenko oceniła, że w razie przegranej Juszczenki Ukraina "stanie przed niebezpieczeństwem powrotu do ZSRR".
Według sondaży urzędujący prezydent ma niewielkie szanse na reelekcję, gdyż popiera go tylko 3-7 proc. wyborców.
Czołowe miejsca w rankingach przedwyborczych zajmują lider prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy Wiktor Janukowycz i premier Julia Tymoszenko. Poparcie dla nich wynosi odpowiednio 22-28 proc. i 15-20 proc.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/