Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina ma jednego z najbardziej zapracowanych Mikołajów na świecie

0
Podziel się:

Ukraiński Święty Mikołaj to zapewne jeden z najbardziej zapracowanych
Mikołajów na całym świecie. Ze względu na wyznawców różnych religii i różnorodne tradycje w okresie
świąteczno-noworocznym może się on pojawić w domach pod różnymi postaciami aż pięć razy.

Ukraiński Święty Mikołaj to zapewne jeden z najbardziej zapracowanych Mikołajów na całym świecie. Ze względu na wyznawców różnych religii i różnorodne tradycje w okresie świąteczno-noworocznym może się on pojawić w domach pod różnymi postaciami aż pięć razy.

Zapewne z tego powodu za półgodzinną wizytę ukraińscy Mikołajowie żądają honorariów przekraczających równowartość 300 złotych. Poza dniami świątecznymi ceny ich usług spadają jednak do poziomu ok. 100 złotych.

Mieszkańcy Ukrainy zamawiają wizyty Świętego Mikołaja już od przypadających 6 grudnia mikołajków, obchodzonych przez ok. 2 miliony wiernych Kościoła rzymskokatolickiego. Prawosławni i grekokatolicy, u których wydarzenia religijne ułożone są według kalendarza juliańskiego, mają mikołajki 19 grudnia. Nie mogą się one, oczywiście, obyć bez Świętego Mikołaja.

Kolejny dzień ciężkiej pracy Mikołaja to wieczór wigilijny w obrządku łacińskim. Wręcza on wówczas prezenty, m.in., dzieciom mieszkających na Ukrainie Polaków.

Ostatniego dnia starego roku tradycyjny Święty Mikołaj przebiera się w strój Dziadka Mroza, by rozdawać paczki ludziom, przyzwyczajonym do radzieckiej tradycji obdarowywania bliskich w noc sylwestrową.

6 stycznia, gdy wigilię mają prawosławni i grekokatolicy, następuje powrót Mikołaja, który kładzie prezenty pod choinkę ich dzieciom.

Nie oznacza to jednak końca tego intensywnego okresu. Święty Mikołaj czy Dziadek Mróz musi przecież jeszcze obsłużyć noworoczne imprezy w firmach i szkołach, które będą na Ukrainie trwały przez cały styczeń.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ mmp/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)