MSZ Ukrainy potwierdziło w poniedziałek informacje o zatrzymaniu w Libii 23 Ukraińców, zaprzeczyło jednak, że byli to najemnicy, walczący u boku zwolenników libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego.
Zatrzymani przez libijską opozycję obywatele Ukrainy są cywilnymi specjalistami, którzy przybyli do Libii do pracy w przemyśle naftowym - przekazał szef departamentu informacyjnego MSZ w Kijowie, Ołeh Wołoszyn.
"Żadnych oficjalnych oskarżeń wobec (zatrzymanych) obywateli Ukrainy strona libijska nie wysuwała" - podkreślił na konferencji prasowej.
Dyplomata poinformował, że ukraińska ambasada w Libii doprowadziła już do uwolnienia jednego z zatrzymanych i utrzymuje kontakt z pozostałymi więzionych przez libijskie siły opozycyjne Ukraińcami.
Wcześniej ukraińskie media poinformowały, powołując się na "Washington Post", że libijscy opozycjoniści aresztowali 19 obywateli Ukrainy, w większości kucharzy i specjalistów branży naftowej, którzy podejrzewani są o to, że walczyli po stronie sił Kadafiego jako snajperzy.
Sami zatrzymani, z którymi rozmawiali dziennikarze "Washington Post", twierdzą, że nie brali udziału w walkach.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w MSZ Wołoszyn zapewnił, że życiu przetrzymywanych w Libii Ukraińców nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak wyjaśnił, w związku z tym, że walki w w stolicy Libii, Trypolisie, zakończyły się zaledwie kilka dni temu, nowe władze odnoszą się do przebywających tam cudzoziemców z nieufnością.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ kar/