Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Politolodzy krytykują zakaz wjazdu dla Pawłowskiego

0
Podziel się:

Zakaz wjazdu na Ukrainę dla rosyjskiego
politologa Gleba Pawłowskiego stoi w sprzeczności z zasadami
demokracji, wolności słowa i prawami człowieka - uważają czołowi
ukraińscy politolodzy.

Zakaz wjazdu na Ukrainę dla rosyjskiego politologa Gleba Pawłowskiego stoi w sprzeczności z zasadami demokracji, wolności słowa i prawami człowieka - uważają czołowi ukraińscy politolodzy.

"Możemy nie godzić się z poglądami naszego rosyjskiego kolegi, tym bardziej, że dla wielu z nas są one zupełnie nie do przyjęcia, ale zakaz wjazdu dla Pawłowskiego jest, naszym zdaniem, niebezpiecznym precedensem" - napisali politolodzy w oświadczeniu przekazanym w środę mediom.

O tym, że uchodzący za głównego stratega Kremla Pawłowski jest na Ukrainie osobą niepożądaną, ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) poinformowała w poniedziałek. Rzeczniczka SBU Maryna Ostapenko wyjaśniła wówczas, że decyzja ta ma związek z - jak się wyraziła - "działalnością, która godzi w interesy narodowe Ukrainy".

Ukraińscy politolodzy podkreślają, że decyzja o zakazie wjazdu Pawłowskiego na Ukrainę nie została poparta żadnym orzeczeniem prawnym, a "to, kto i na jakiej podstawie uważa, że +działalność (Pawłowskiego) godzi w ukraińskie interesy, nadal pozostaje zagadką".

Pawłowski wsławił się w 2004 roku, kiedy będąc kremlowskim specjalistą od wizerunku politycznego, otwarcie popierał i doradzał skompromitowanemu fałszowaniem wyborów prezydenckich kandydatowi na prezydenta Ukrainy, obecnemu premierowi Wiktorowi Janukowyczowi.

Po tym jak wybory wygrał Wiktor Juszczenko, Pawłowski nadal pojawiał się na Ukrainie. Udzielał wywiadów telewizyjnych, komentował wydarzenia polityczne, a przed marcowymi wyborami parlamentarnymi doradzał radykalnie prorosyjskiej Postępowej Socjalistycznej Partii Ukrainy, kierowanej przez Natalię Witrenko.

"Zakaz wjazdu dla politologów i dziennikarzy jest naruszeniem norm przyjętych we wspólnocie europejskiej i może nie tylko pogorszyć klimat stosunków ukraińsko-rosyjskich, ale i zdyskredytować samą Ukrainę" - czytamy w oświadczeniu.

Pod dokumentem podpisali się szefowie znanych ukraińskich ośrodków politologicznych: Kost Bondarenko, Andrij Jermołaejw, Wadym Karasiow, Mychajło Pohrebinski i inni.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ jo/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)