*W związku z rozprzestrzeniającymi się na Ukrainie zachorowaniami na grypę, w tym grypę typu A/H1N1, Kijów poprosi o pomoc państwa, które posiadają szczepionki przeciw wirusowi A/H1N1, choć nie zapadła jeszcze decyzja o masowych szczepieniach. *
O zamiarze zwrócenia się o pomoc do innych krajów poinformowała w piątek sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Raisa Bohatyriowa po zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu Rady.
Sekretarz wyjaśniła, że Ukraińcy najbardziej potrzebują preparatów przeciwgrypowych, takich jak Tamiflu, masek ochronnych i chirurgicznych, których brak jest "katastroficzny", a także aparatów do sztucznego oddychania.
Bohatyriowa podała, że opracowaniem listy niezbędnych preparatów, sprzętu i innych artykułów, zgodnie z poleceniem prezydenta Wiktora Juszczenki, zajmie się ministerstwo zdrowia.
Tymczasem przebywająca w Tarnopolu premier Ukrainy Julia Tymoszenko wyjaśniła, że jej rząd nie podjął dotychczas decyzji o masowych szczepieniach przeciwgrypowych.
"Konsultacje w tej sprawie jeszcze trwają" - podkreśliła.
Tymoszenko podała jednocześnie, że Rada Ministrów wydzieliła na walkę z epidemią grypy 500 mln hrywien, czyli równowartość 177 mln złotych.
Tarnopol i obwód tarnopolski należą do regionów, w których zachorowalność na grypę jest największa.
Jarosław Junko(PAP)
jjk/ kar/