Głosowanie w odbywających się w niedzielę wyborach prezydenta Ukrainy w Autonomicznej Republice Krymu odbywa się bez zakłóceń - przekazała PAP posłanka Barbara Bartuś (PiS), członkini misji obserwacyjnej z ramienia Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
"Kontrolowaliśmy lokale wyborcze w Symferopolu i Sewastopolu. Nie zauważyliśmy większych problemów" - powiedziała w rozmowie telefonicznej z PAP.
Bartuś podkreśliła, że przebieg głosowania nadzorują nie tylko obserwatorzy międzynarodowi, lecz także stali przedstawiciele poszczególnych kandydatów w lokalach wyborczych.
"Jest ich wielu, patrzą sobie na ręce, więc o naruszenia jest trudno" - zaznaczyła.
Krym uważany jest za jeden z najbardziej prorosyjskich regionów Ukrainy. W położonym tu Sewastopolu znajduje się główna siedziba rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Zgodnie z umowami pozostanie ona na Ukrainie do 2017 r.
Odejścia Floty Czarnomorskiej z Ukrainy w ustalonym terminie domaga się przede wszystkim urzędujący prezydent Wiktor Juszczenko, znany jako jeden z najbardziej zagorzałych zwolenników zbliżenia jego kraju z Zachodem.
Postulaty te wywołują rozdrażnienie większości mieszkańców Krymu, którzy w poprzednich wyborach prezydenckich poparli ówczesnego rywala Juszczenki, byłego premiera Wiktora Janukowycza.
Obecnie Janukowycz jest faworytem rankingów przedwyborczych, które dają mu ok. 30 proc. poparcia. W niedzielnych wyborach Juszczenko może liczyć na 4-5 proc. głosów, co nie daje mu szans na reelekcję.
Jarosław Junko(PAP)
jjk/ kar/ ura/