Azyl polityczny udzielony w Czechach byłemu ministrowi gospodarki Ukrainy Bohdanowi Danyłyszynowi powinien być ostrzeżeniem dla władz w Kijowie - oświadczył w środę w Brukseli Thomas O. Melia, przedstawiciel Departamentu Stanu USA.
Podkreślił, że mimo płynących z Kijowa sygnałów, jest jeszcze za wcześnie na mówienie o międzynarodowej izolacji ukraińskich władz.
"Decyzja czeskiego rządu powinna stać się sygnałem ostrzegawczym dla władz Ukrainy, w jaki sposób Europa i wspólnota międzynarodowa odbiera drogę rozwoju Ukrainy" - powiedział, cytowany przez ukraińską agencję informacyjną UNIAN.
Wśród procesów, które wywołują zaniepokojenie USA na Ukrainie Melia wymienił wybiórcze stosowanie prawa wobec opozycji. Ma zamiar o tym rozmawiać z jej przedstawicielami oraz reprezentantami ukraińskiego rządu w czwartek, gdy przyjedzie z wizytą do Kijowa.
Wcześniej o wybiórczym stosowaniu prawa do walki z przeciwnikami politycznymi mówił na Ukrainie unijny komisarz ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa Sztefan Fuele.
W opublikowanym w ubiegłym tygodniu raporcie amerykańskiej organizacji pozarządowej Freedom House Ukraina trafiła do grona 25 państw, w których w 2010 roku odnotowano spadek poziomu przestrzegania standardów demokratycznych.
Danyłyszyn, oskarżany o przestępstwa finansowe członek rządu byłej premier Julii Tymoszenko, uzyskał azyl polityczny w Czechach, gdyż zdaniem władz w Pradze nie mógłby liczyć na sprawiedliwe potraktowanie w swym ojczystym kraju.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ jo/ kar/