Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Ukraińska Prawda": Biznesmen Kołomojski chce kupić połowę RosUkrEnergo

0
Podziel się:

Jeden z najbogatszych ukraińskich biznesmenów
Ihor Kołomojski przymierza się do kupna połowy udziałów w firmie
RosUkrEnergo (RUE), która pośredniczy w dostawach gazu m.in. do
Polski - podała gazeta internetowa "Ukraińska Prawda".

Jeden z najbogatszych ukraińskich biznesmenów Ihor Kołomojski przymierza się do kupna połowy udziałów w firmie RosUkrEnergo (RUE), która pośredniczy w dostawach gazu m.in. do Polski - podała gazeta internetowa "Ukraińska Prawda".

"Rozpocząłem rozmowy z (właścicielami połowy akcji RUE, ukraińskimi biznesmenami Dmytrem Firtaszem i Iwanem Fursinem) o kupnie 50 proc. RUE" - powiedział biznesmen w rozmowie z gazetą.

Kołomojski ocenił, że wartość udziałów RUE, które zamierza nabyć, wynosi obecnie ok. 2-3 mld dolarów. "Jutro jednak może się okazać, że nie pożałuję nawet 5 mld dolarów" - zaznaczył.

Na pytanie, dlaczego interesuje się kupnem RUE, biznesmen odpowiedział, że "ze względu na kontrakty gazowe".

Kołomojski oświadczył jednocześnie, że nie przeraża go fakt, iż pozostałe 50 proc. akcji RUE jest własnością rosyjskiego Gazpromu. "Mieć za partnera taką firmę jak Gazprom to zaszczyt" - powiedział.

Skrytykował przy tym działania rządu Julii Tymoszenko, dążącego do wyrugowania RUE z handlu gazem z Rosją.

"Najwyższym dobrem dla narodu jest cena gazu. Jeśli nie odpowiada ci nieprzejrzysty system (handlu gazem), jeśli nie podoba ci się pan Firtasz, to nie jest to powód do niszczenia tego systemu. Trzeba go uczynić przejrzystym" - oświadczył Kołomojski.

Ukraiński rząd potwierdził w ubiegłym tygodniu, że odsunął RUE od tranzytu gazu przez Ukrainę do państw Unii Europejskiej, w tym Polski. Odpowiednią decyzję opublikowano na stronie internetowej Rady Ministrów.

Rozporządzenie zobligowało ukraińskie służby celne do odprawiania do państwowej kompanii gazowej Naftohaz całości paliwa z Azji Środkowej tłoczonego na Ukrainę.

Jak napisał wcześniej rosyjski "Kommiersant", Ukraińcy nie wykluczają, że RUE będzie mogło kupować gaz od Naftohazu na granicy Ukrainy i Polski w celu dalszej sprzedaży do państw UE.

RosUkrEnergo, spółka Gazpromu i dwóch ukraińskich biznesmenów, jest w tej chwili wyłącznym dostawcą środkowoazjatyckiego surowca na Ukrainę.

RUE pośredniczy również w eksporcie gazu z Azji Środkowej i Rosji do państw Unii Europejskiej, w tym do Polski, na Węgry i do Rumunii. W 2007 roku spółka ta sprzedała tam 10,2 mld metrów sześciennych surowca.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG)
łączy z RosUkrEnergo umowa, na mocy której spółka ta do końca 2009 roku powinna dostarczać do Polski ponad 2 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Stanowi to 15 proc. rocznego zużycia paliwa w Polsce.

RUE - którą niektórzy eksperci wiążą również z aresztowanym w styczniu w Moskwie kontrowersyjnym biznesmenem Siemionem Mogilewiczem - nabywa gaz dla Ukrainy w Turkmenistanie, Uzbekistanie oraz Kazachstanie i tłoczy go do granicy rosyjsko- ukraińskiej.

Tam dotychczas sprzedawała paliwo spółce UkrGazEnergo. Ta z kolei dostarczała gaz odbiorcom przemysłowym i Naftohazowi. Ten zaopatrywał zakłady ciepłownicze oraz odbiorców komunalnych i indywidualnych.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)