Ambasador Ukrainy przy ONZ Jurij Serhejew zdystansował się w poniedziałek od odsuniętego od władzy prezydenta i tłumaczył, że w Kijowie nie doszło do przewrotu przeciw Wiktorowi Janukowyczowi.
Jak podkreślił na konferencji prasowej w Nowym Jorku, Janukowycz potajemnie opuścił Kijów i "sam się zniszczył".
"Domagam się zaprzestania rozpowszechniania kłamstw o naturze zmian politycznych na Ukrainie i nazywania ich przewrotem" - podkreślił ambasador. Zauważył, że nowy rząd najprawdopodobniej zostanie powołany we wtorek.
Według niego rewolta, która wybuchła na ulicach Kijowa, "powinna była zdarzyć się o wiele wcześniej", a zmiana systemu była konieczna, ponieważ władza porzuciła naród.
Choć krytyczny wobec Moskwy, Serhejew powiedział, że Ukraina nie może wybierać między Unią Europejską a Rosją.
"Musimy być partnerem Unii Europejskiej" - zaznaczył. "Musimy też być dobrym przyjacielem, dobrym sąsiadem dla Rosji" - dodał. Jednak jego zdaniem Ukraińcy rosyjskiego pochodzenia nie potrzebują żadnej ochrony ze strony Moskwy i mogą cieszyć się pełnymi prawami.
Serhejew pełni funkcję stałego przedstawiciela Ukrainy przy Organizacji Narodów Zjednoczonych od 2007 roku. (PAP)
zab/
15842219 15841980 arch. int.