Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Umowa na samolot szkolny dla wojska podpisana

0
Podziel się:

Umowa na dostawę systemu zaawansowanego szkolenia pilotów bojowych, w tym
samolotów M-346 Master produkcji włoskiej firmy Alenia Aermacchi, została podpisana w czwartek w
Dęblinie.

Umowa na dostawę systemu zaawansowanego szkolenia pilotów bojowych, w tym samolotów M-346 Master produkcji włoskiej firmy Alenia Aermacchi, została podpisana w czwartek w Dęblinie.

"System, który kupujemy, to nie tylko samoloty - to symulatory, to pakiet logistyczny, to niezwykle ważny element systemu szkolenia, który budujemy od wielu lat" - powiedział wiceminister obrony Czesław Mroczek.

Umowę podpisali szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Sławomir Szczepaniak i dyrektor generalny ds. sprzedaży Alenia Aermacchi S.p.A. Massimo Ghione.

Kontrakt dotyczy ośmiu samolotów - z opcją zakupu czterech kolejnych - będących częścią zintegrowanego systemu szkolenia obejmującego wyposażenie dydaktyczne, symulatory lotu i procedur awaryjnych, sprzęt obsługi naziemnej, części zamienne, dokumentacje i informatyczny system wsparcia eksploatacji.

"Ziszcza się marzenie lotników, którzy przez ponad 20 lat wytrwale zabiegali o to, by samolot TS-11 Iskra mógł przejść do historii i by nasi instruktorzy mogli szkolić następne roczniki podchorążych, wykorzystując zintegrowany, nowoczesny system, obejmujący samoloty, infrastrukturę na ziemi, symulatory i procedury" - powiedział dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni pilot Lech Majewski, który poprzednio dowodził Siłami Powietrznymi.

"Dysponując Masterami, zbudujemy jeden z najnowocześniejszych systemów szkolenia lotniczego. Mamy już w Dęblinie znakomicie przygotowanych instruktorów i techników, intensywnie modernizujemy lotnisko, budujemy tu centrum symulatorowe" - dodał. Wyraził przekonanie, że M-346 "zmieni oblicze polskiego lotnictwa szkolnego, tak jak samolot F-16 zmienił nasze lotnictwo bojowe, a samoloty C-295 i Hercules zmieniły lotnictwo transportowe", oraz że w dęblińskiej bazie powstanie Międzynarodowy Ośrodek Szkolenia Lotniczego.

"Latając przyjaznymi pilotom, skomputeryzowanymi Masterami, szkoleni będą skupiać się bardziej na symulowanym, bardzo realistycznym zastosowaniu bojowym, a nie pilotażu - jak w przypadku przestarzałych już Iskier. Nauczą się korzystać z technologii cyfrowych i zdobędą umiejętności zarządzania informacjami pochodzącymi z nowoczesnych sensorów. Co ważne, nauczą się wykorzystywać odrzutowiec w pełnym zakresie, do zwalczania celów powietrznych oraz naziemnych, a nawet lotów w goglach noktowizyjnych - czyli do zadań, które są niezbędne w szkoleniu kandydatów na pilotów F-16,a których nawet w minimalnym stopniu nie sposób zrealizować na Iskrach zaprojektowanych pod koniec lat pięćdziesiątych" - podkreślił Majewski.

Zaznaczył, że M-346, tańsze w eksploatacji niż F-16, pozwolą szkolić pilotów szybciej, efektywniej i bezpieczniej. Ćwiczący za ich sterami odbędą dużą część lotów, które dziś trzeba wykonać Jastrzębiami. Dzięki temu m.in. zmaleją koszty szkolenia pilotów.

Jak powiedział gen. Szczepaniak, pierwsze dwa samoloty zostaną dostarczone do listopada 2016 r., pozostałe w roku 2017.

Wiceminister Mroczek, pytany o perspektywy zakupu kolejnych czterech samolotów i wykorzystanie Dęblina, gdzie swoich pilotów mogłyby szkolić także inne państwa, odpowiedział, że najpierw trzeba zorientować się, jakie jest zapotrzebowanie na tego typu usługę.

Przetarg został rozpisany w lutym ubiegłego roku. Stanęły do niego cztery podmioty, ale w czerwcu wycofała się czeska firma Aero Vodochody z samolotem L-159. W sierpniu i wrześniu trwały negocjacje techniczne z trzema pozostałymi oferentami - Alenią Aermacchi z Włoch, BAE Systems z Wielkiej Brytanii oferująca najnowszą wersję samolotu Hawk i Lockheed Martin UK także z Wielkiej Brytanii, proponującą T-50, maszynę skonstruowaną w Korei we współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin, produkującym m. in. F-16.

MON przeznaczyło na nowy system szkolenia pilotów ok. 1,2 mld zł. Otwarcie ofert nastąpiło w listopadzie zeszłego roku. Wartość włoskiej oferty wyniosła ok. 1,168 mld zł. LM UK wyceniła swoją na ok. 1,8 mld zł, a BAE Systems na 1,75 mld zł.

W grudniu włoską propozycję wybrano do ostatniego etapu postępowania, a na początku lutego M-346 przyleciał na testy do Polski.

Samoloty M-346 klasy AJT - Advanced Jet Trainer - umożliwią zaawansowane szkolenie pilotów samolotów bojowych, do czego nie nadają się eksploatowane od pół wieku samoloty TS-11 Iskra. Pozwolą też zrezygnować po 2017 r. ze szkoleń pilotów polskich F-16 w USA.

M-346 firmy Alenia Aermacchi, wchodzącej w skład koncernu Finmeccanica, został opracowany początkowo we współpracy z rosyjskim biurem konstrukcyjnym Jakowlewa, pracującego nad samolotem Jak-130. Na początku lat 90. Włosi włączyli się do prac nad nową konstrukcją, wykorzystując płatowiec Jaka-130, lecz po kilku latach odstąpili od kooperacji, odkupując od Rosjan dokumentację techniczną. M-346 został oblatany w 2004 r.

Polska jest czwartym krajem, która wybrała ten samolot. Używają go wojska lotnicze Włoch i Singapuru, zamówienie złożył też Izrael.(PAP)

brw/ bos/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)