Unia Europejska gotowa jest do zrewidowania swych relacji z Kubą, które przez 10 lat pozostawały formalnie w martwym punkcie, chociaż ich stosunki gospodarcze rozwijały się - piszą agencje AFP i EFE, powołując się na unijne źródła dyplomatyczne.
"Grupa robocza złożona z ekspertów 28 państw członkowskich UE porozumiała się w sprawie rewizji stosunków z Kubą" - powiedział w czwartek dziennikarzom dyplomata unijny, zachowując anonimowość.
Kraje europejskie najbardziej niechętne zmianie stanowiska wobec komunistycznej wyspy, Polska i Republika Czeska, "wyraziły swe zastrzeżenia" - dodał dyplomata cytowany przez AFP.
Unia Europejska zawiesiła stosunki z Kubą w 2003 roku po fali represji wobec środowisk opozycyjnych i skazaniu na wieloletnie więzienie 75 dysydentów. Wszyscy oni zostali później uwolnieni, m.in. za wstawiennictwem Kościoła katolickiego na Kubie i hiszpańskiej dyplomacji.
"Wynegocjowanie z Kubą porozumienia w sprawie dialogu i współpracy staje na porządku dziennym prac Unii. Nie będzie formalnie tematem poniedziałkowego spotkania szefów dyplomacji 28 krajów, ale już we wtorek zajmie się nim grupa robocza Rady UE" - podały źródła dyplomatyczne.
Rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Maja Koczijanczić oświadczyła, że dyskusje w kwestii otwarcia dwustronnych negocjacji z Kubą "postępują naprzód".
Już pod koniec 2012 roku ministrowie spraw zagranicznych państw UE powierzyli Catherine Ashton zbadanie możliwości ewentualnego wynegocjowania dwustronnego porozumienia z Kubą.
Cytowana rzeczniczka wyraziła przekonanie, że "w bliskiej przyszłości" sprawa będzie rozpatrywana na "szczeblu ministrów".
Pierwszym krokiem UE w tym kierunku będzie - według unijnych źródeł dyplomatycznych, na które powołują się agencja EFE oraz wpływowy hiszpański dziennik centrolewicowy "El Pais" z 16 bm. - odejście od wspólnego stanowiska wobec Kuby, jakie kraje Unii przyjęły w 1996 r. z inicjatywy ówczesnego konserwatywnego premiera Hiszpanii Jose Marii Aznara.
Uzależniało ono porzucenie tego stanowiska w stosunkach z Hawaną od postępów w przestrzeganiu praw człowieka i demokratyzacji w tym kraju.
"El Pais", dziennik, który przez lata udzielał wiele miejsca na swych łamach kubańskim opozycjonistom, zapowiada teraz zmianę w stanowisku UE wobec Kuby. Pisze, powołując się na unijne źródła dyplomatyczne, że ministrowie spraw zagranicznych "zamierzają upoważnić jeszcze w tym kwartale Komisję Europejską do otwarcia formalnego dialogu z kubańskimi władzami w sprawie nowych ram stosunków z Kubą".
Kuba pozostawała dotąd - podkreśla dziennik - jedynym krajem Ameryki Łacińskiej, z którym Bruksela nie ma instytucjonalnych form współpracy, jednak "zmiany w kierunku otwarcia wobec świata zewnętrznego, jakie zachodzą na wyspie od czasu dojścia tam do władzy Raula Castro, a szczególnie zmiany zachodzące w ostatnich miesiącach" skłaniają kraje europejskie do zmiany postawy wobec Hawany.
Wyprzedzając inicjatywę unijnych ministrów spraw zagranicznych, szef holenderskiej dyplomacji Frans Timmermans podczas niedawnej wizyty w Hawanie powiedział: "Dialog, a nie izolacja jest najlepszą drogą do osiągnięcia postępu".
Kraje Unii Europejskiej stały się na Kubie największym inwestorem: ich inwestycje wynoszą 2 miliardy euro. Są jednocześnie drugim (po Wenezueli) eksporterem. Wartość kubańskiego importu z krajów UE wynosi 700 milionów euro rocznie. (PAP)
ik/ mc/
15508093 15497046