Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Unia wydała 100 certyfikatów na rogale marcińskie

0
Podziel się:

Certyfikat chroni nazwę i tradycyjną recepturę produktu.

Unia wydała 100 certyfikatów na rogale marcińskie
(avlxyz/CC/Flickr)

W Polsce coraz więcej producentów tradycyjnej żywności zabiega o certyfikat unijny, chroniący nazwę i tradycyjną recepturę danego produktu oraz pozwalający na ich promocję w całej Unii Europejskiej - powiedział Dariusz Goszczyński z resortu rolnictwa.

_ - W Polsce jest już ok. 150 producentów żywności posiadających certyfikat unijny, z czego najwięcej certyfikatów, bo ok. 100, wydano cukiernikom wytwarzającym tradycyjne rogale świętomarcińskie _ - powiedział zastępca dyrektora Departamentu Rynków Rolnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Dariusz Goszczyński podczas Europejskich Targów Produktów Regionalnych w Zakopanem.

W Unii Europejskiej funkcjonuje system służący ochronie i promocji tradycyjnych produktów regionalnych. Można je rejestrować w trzech kategoriach: Chroniona Nazwa Pochodzenia, Chronione Oznaczenie Geograficzne i Gwarantowana Tradycyjna Specjalność.

W 2008 roku certyfikaty unijne posiadało zaledwie 3 producentów tradycyjnej żywności, a rok później już 112.

W Unii Europejskiej jest 17 zarejestrowanych polskich produktów tradycyjnych, a kolejnych 17 wniosków jest rozpatrywanych przez Komisję Europejską. Pierwszymi polskimi produktami tradycyjnymi zarejestrowanymi w Unii była bryndza podhalańska, zarejestrowana w 2007 roku, i oscypek zarejestrowany rok później.

W Zakopanem bardzo trudno jest znaleźć oscypka posiadającego certyfikat unijny, wykonanego zgodnie z tradycyjną recepturą o wrzecionowatym kształcie. Większość handlujących pod Giewontem oferuje _ serki górskie _, _ scypki _ lub _ uscypki _ oraz _ serki gazdowskie _, ponieważ oprócz kształtu sera i jego składu chroniona jest też sama nazwa oscypek.

Goszczyński przyznaje, że na zakopiańskim targu pod Gubałówką nie ma ani jednego sprzedawcy certyfikowanych oscypków, a na Krupówkach można je kupić tylko w dwóch miejscach.

_ - Wiemy, że tradycyjne oscypki produkuje około 100 baców, a na certyfikację unijną zdecydowało się tylko 16 z nich _ - podsumował. Taka liczba producentów nie zaspokaja konsumentów, dlatego na rynku przeważają wyroby podobne do oscypków i nie posiadające certyfikatów.

O konieczności certyfikowania tradycyjnie produkowanej żywności jest przekonany starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski. _ - Walka o produkt regionalny to pewien sztandar dla danego regionu. Przez produkt spożywczy można promować gminę, miasto i samych producentów. Trzeba pokazać konsumentom inny, niszowy rynek. Te produkty są droższe, ale o niepowtarzalnych walorach smakowych _ - mówił.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)