Kolejowa linia dużych prędkości między Sao Paulo a Rio de Janeiro prawdopodobnie nie powstanie przed 2020 r., choć miała być gotowa na igrzyska w Rio w 2016 r. - donoszą zachodnie media. Brazylijskie władze właśnie po raz kolejny unieważniły przetarg.
Jak informuje Reuters, szacowana na ok. 16,7 mld dol. inwestycja jest jednym z najważniejszych punktów planu rozwoju infrastruktury transportowej Brazylii. Cały program wart jest 100 mld dol. i zakłada rozbudowę brazylijskich dróg, kolei, lotnisk i portów przez prywatnych koncesjonariuszy.
Brazylijski minister transportu Cesar Borges ogłosił jednak w tym tygodniu, że przetarg zostanie odłożony przynajmniej na rok, ponieważ ofertę chciało złożyć tylko jedno konsorcjum. Wskazał, że odsunięcie przetargu da oferentom - np. z Niemiec i Hiszpanii - czas na przygotowanie się do niego. Reuters powołując się na analityków zwrócił uwagę, rząd wybierając jedynego oferenta naraziłby się na posądzenia o korupcję. To - jak donosi agencja - byłoby dla władz niewygodne, zwłaszcza po ostatnich protestach przeciw korupcji w tym kraju.
To już kolejne opóźnienie tego projektu. Jak przypomniało BBC, linia kolejowa łącząca Sao Paulo i Rio de Janeiro -według początkowych zapowiedzi - miała być gotowa na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro w 2016 r. Wykonawca miał być wybrany już w 2011 r., ale nikt się nie zgłosił. Obecny termin oddania linii to 2020 r. - informują media.
Na razie linia o długości ponad 400 km istnieje tylko na desce kreślarskiej. Eksperci są sceptyczni wobec inwestycji i podważają sens budowy takiej linii. Brazylijskie władze szacują, że z szybkich pociągów między dwoma największymi miastami tego kraju już w pierwszym roku od oddania inwestycji skorzysta 40 mln pasażerów. W 2060 r. ta liczba ma wzrosnąć do 100 mln. Analitycy wskazują natomiast, że brazylijska klasa średnia nie jest na tyle liczna, by przedstawiane przez rząd szacunki były realne. Ich zdaniem, zamiast budować nową linię, kraj powinien raczej dofinansować istniejącą infrastrukturę.
Inwestycja w linię kolejową to nie jedyny projekt w Brazylii, który boryka się z opóźnieniami. Poza igrzyskami w Rio w 2016 r., kraj te będzie organizował także mundial w 2014 r. Tempem i zaawansowaniem prac przy budowie stadionów na piłkarskie mistrzostwa świata w 2014 roku jest zaniepokojony nawet brazylijski minister sportu Aldo Rebelo. Prace na stadionie w Sao Paulo, gdzie zostanie rozegrany mecz otwarcia, są zaawansowane w 84 proc. Na pozostałych 11 stadionach m.in. w Kurtybie, Natalu, Porto Alegre czy Manaus prace są opóźnione w stosunku do harmonogramu o kilka miesięcy. (PAP)
her/ amac/
