Programy współpracy transgranicznej między Rosją i Unią Europejską były jednym z tematów rozmów rosyjskiego ministra rozwoju regionalnego Dmitrija Kozaka z unijną komisarz ds. polityki regionalnej Danutą Huebner, która we wtorek przebywała z roboczą wizytą w Moskwie.
Strony poinformowały, że na realizację siedmiu programów w tej sferze wyasygnują po 300 mln euro.
Dwa projekty mają charakter transnarodowy - obejmują regiony Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. Pozostałe - to programy transgraniczne. Jeden dotyczy współpracy Polski i Litwy z obwodem kaliningradzkim.
"Dzięki realizacji tych programów życie ludzi w regionach może stać się lepsze" - oświadczyła Huebner na konferencji prasowej po spotkaniu z Kozakiem.
Komisarz przypomniała, że Unia Europejska prowadzi swoją politykę regionalną już od ponad 20 lat, podczas gdy w Rosji koncepcję rozwoju regionów opracowano zaledwie kilka lat temu.
Jej zdaniem, dla Rosji interesujące mogą być nie tylko doświadczenia UE ze współpracy między regionami, lecz także ze współdziałania regionów z innymi krajami.
Huebner i Kozak wzięli też udział w rosyjsko-unijnym seminarium, poświęconym różnym aspektom polityki regionalnej. Swoimi doświadczeniami z rosyjskimi partnerami dzielili się eksperci z Niemiec, Hiszpanii, Portugalii i Finlandii.
"Terytorium Unii Europejskiej jest ogromne. W swojej polityce regionalnej napotykamy te same problemy, co Federacja Rosyjska. Rozszerzenie Unii Europejskiej sprawia, że jedne regiony są bogatsze od innych. Podobne dysproporcje w rozwoju regionów występują też w Rosji" - zauważyła komisarz.
Podkreśliła też, że UE chciałaby nawiązać bezpośrednią współpracę z władzami rosyjskich regionów, co - jak wyjaśniła - pozwoliłoby na wymianę doświadczeń w dziedzinie polityki regionalnej na szczeblu lokalnym.
Huebner powiedziała w rozmowie z PAP, że "współpraca między Unią Europejską i Rosją na poziomie rządowym jest niezwykle ważna, jednak bez tego uzupełnienia, jakim jest współdziałanie między terytoriami, miastami i regionami, będzie niepełna".
"Dlatego tak ważny jest rozwój zarówno współpracy przygranicznej, jak i kontaktów z regionami odległymi od granic, dla których otwarcie się na innych ma kluczowe znaczenie" - wskazała.
Komisarz zwróciła uwagę, że w niektórych programach współpracy transgranicznej między UE i Rosją uczestniczy również Polska. "Dla Polski, która jest nowym państwem Unii Europejskiej i która przez ostatnie cztery lata sama uczyła się unijnej polityki regionalnej, poczuciem obowiązku winno być dzielenie się doświadczeniami z innymi krajami" - powiedziała Huebner.
Zaznaczyła, że dotyczy to nie tylko obwodu kaliningradzkiego, lecz także innych regionów Rosji. "Doświadczenie Polski jest doświadczeniem najcenniejszym, bo świeżo zdobytym - już w świecie globalnym; świecie zupełnie innym, świecie wymagającym większej aktywności regionów" - zauważyła komisarz.
Zapytana, czy w kontekście współpracy z obwodem kaliningradzkim Komisja Europejska wspiera Polskę w jej staraniach o odblokowanie przez Rosję żeglugi w Cieśninie Pilawskiej, łączącej Zalew Wiślany z Morzem Bałtyckim, Huebner odpowiedziała, że strona unijna porusza ten problem w kontaktach z Moskwą.
"Jednak KE nie jest instytucją, która ma tutaj rolę decydującą. Jest to bowiem problem współpracy międzyrządowej. Mam nadzieję, że rząd Polski pilnuje, żeby w mandacie na rozmowy na temat nowej umowy o partnerstwie i współpracy między UE i Rosją znalazły się stosowne zapisy. Jest to rola rządu polskiego" - powiedziała.
Była to druga wizyta Danuty Huebner w Moskwie jako unijnej komisarz ds. polityki regionalnej. Poprzednio gościła w stolicy Rosji w maju 2007 roku. Unia Europejska i Rosja podpisały wówczas memorandum o współpracy w sferze polityki regionalnej.
Jurek Malczyk (PAP)
mal/ ro/ gma/
